piątek, 3 maja 2013

Rozdział 3

Gdy wsiedliśmy do samochodu obawy trochę minęły, Harry włączył fajną muzykę. Zaczęłam cicho ją nucić, a on w pewnym momencie zaczął głośno śpiewać. Parsknęłam śmiechem, nie dlatego że robił to brzydko, ale dlatego że się tego kompletnie nie spodziewałam. Po chwili ja robiłam to samo. Wtedy jakoś moje lęki zniknęły, z szorstkiego i przyprawiającego o dreszcze faceta stał się milutkim i słodkim chłopakiem. Uśmiechnęłam się w jego stronę, pewnie to zauważył bo zrobił ten sam gest. Dojechaliśmy na miejsce. Moim oczom ukazał się wielki plac na którym były rozstawione karuzele, różne stoiska i wiele innych. Wysiedliśmy z samochodu, Harry chwycił ponownie moją rękę
-Nie zapędzasz sie? Dzisiaj się poznaliśmy
-No i co?
Jego wypowiedź trochę mnie zdenerwowała. Wyszarpnęłam swoją rękę i poszłam, Harry stał jak wryty, chyba nigdy jeszcze nie spotkał osoby która by się mu przeciwstawiła.
-Idziesz, czy będziesz tak stał? odwróciłam się i jego stronę gdy to mówiła.
Chłopak otrzeźwiał i zaczął iść. Pierwsze co przykuło moją uwagę to wielki Roller Coster.
-Harry? Pójdziemy? Proszeeeeee -powiedziałam słodko
-nie -odpowiedział stanowczo
-czemu? Boisz sie? -na moich ustał pojawił się prowokujący uśmieszek
-Przestać! Powiedziałem coś!!! -krzyknął i chwycił moje przedramiona
Wtedy strach wrócił. W moich oczach pojawiła sie łza, która zaraz miała z nich wypłynąć.
-Przepraszam, Zoe przepraszam -powiedział pochylając się nade mną
-Zostaw mnie, pójdę sama- powiedziałam i odeszłam
Nie uszłam nawet 2 metrów kiedy poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę. Odwróciłam się. To był Harry.
-A więc do którego wagonu wsiadamy?
Byłam strasznie szczęśliwa, że jednak się zgodził, tak naprawdę bałam się tam iść sama. Poszliśmy. Gdy mieliśmy juz wsiadać, zaczęłam się bać. Uspokoiłam się trochę gdy pomyślałam, że przecież nie jestem sama. Gdy kolejka ruszyła moje nogi zadrżały, chwyciłam rękę Harry'ego. Uśmiechnął się. Podróż minęła szybko. Po wyjściu ze strachu ugięły się pode mną nogi, opadłam na Hazze. Złapał mnie. Chwilę potem  odzyskałam czucie w nogach. Harry mimo to wziął wziął mnie na rękę, poczułam jego perfumy, czułam jak chichocze. Postawił mnie gdy dotarliśmy do ławki niedaleko Diabelskiego Młynu.
-I co fajnie było? -powiedział trochę zły
-Było super -odpowiedziałam ze sztucznym uśmiechem na ustach
-Teraz ja wybieram-chwycił mnie za rękę i poszliśmy.
Zatrzymaliśmy się przy jakiś zabawkowych samochodach na ogromnej tafli metalu. Spojrzałam się dziwacznie w stronę Harry'ego, zastanawiało mnie to jak on tam ma zamiar wejść, przecież jest taki wysoki a samochodzik, maleńki. Śmiesznie to trochę wyglądało. Było strasznie dużo zabawy, wjeżdżaliśmy w siebie nawzajem. Nie myślałam, że Harry może być taki zabawny.

Czas na tą niesamowitą zabawę niedługo się skończył. Harry pomógł mi wyjść, chociaż według mnie to on miał z tym większy problem. Chodziliśmy bez jakiegoś większego celu niż zabawa. Kupiliśmy watę cukrową...byłam trochę podirytowana gdy Harry nie pozwalał mi za nic płacić. W pewnym momencie na małym stoisku zobaczyłam słodkiego, duzego, pluszowego misia. Niestety żeby go dostać trzeba było wrzucić 5 piłeczek do koszyka, a ja mam takiego cela, że nawet piłką do kosza bym nie trafiła. Zielonooki chłopak to zobaczył, lekko pociągnął moją dłoń w stronę stoiska. Dał facetowi kilka żetonów, a ten wręczył mu 7 piłeczek z których 5 miało wylądować w koszu. Byłam zszokowana, że od razu mu się udało, mężczyzna w czerwonej czapce dał mu wielkiego misia o którym marzyła. Nie wiedziałam co mam powiedzieć, gdy Harry wyciągnął zabawkę w moją stronę i zapytał czy nadal się go boje.

On chyba nawet nie liczył na odpowiedź.
-Jak go nazwiesz? -zapytał z lekkim uśmiechem
-Zoe? Jak go nazwiesz? -powtórzył gdy nic nie odpowiedziałam
-Nie wiem
-To może Harry?
Zaskoczył mnie. Spojrzałam na niego a on szeroko się uśmiechnął wystawiając ząbki.....







11 komentarzy:

  1. Super :) Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahha .. rozwaliła mnie mina na ostatnim zdjęciu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja mina jak to czytałam była zabójcza. Miałam takiego smila <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też xD moja mama twierdzi że ze mną to do psychiatryka bo śmieje się do monitoru jak głupi do sera :D

      Usuń
  4. uhuhuhuhuhuhu .. Boskie <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham <3
    Słodki rozdział ;D Harry z badboya zamienił się w słodkiego chłopaka ;D
    Cuuudo <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo jak słodko *.* cudownie :D

    OdpowiedzUsuń