czwartek, 2 maja 2013

Rozdział 2

Wstał i podszedł blisko mnie
-I bardzo dobrze, skarbie
Przez moje ciało przeszły dreszcze. Nie znałam go, nie wiedziałam jak zachowa się wobec mnie. Chwycił moją dłoń i lekko pociągnął, na znak żebym wstała ponieważ wychodzimy. Ledwo zdążyłam wziąć plecak i telefon. Bałam się go, ale chciałam mu pomóc jak tylko mogłam
-Mogę opatrzyć twoje oko?
-Ale z nim wszystko ok-warknął
-Chodziło mi bardziej o to, czy mogę zakryć tego siniaka -powiedziałam przerażone tanem jakim do mnie mówił
-Chcesz zebym chodził w makijażu na twarzy?! -Zaśmiał się groźnie i lekko ścisnął moją rękę.
-Nie po prostu..... ja....chcę żebyś lepiej się czuł a nie że ludzie sie cały czas na ciebie gapią- powiedziałam niepewnie
-A co z tego będę miał?-zapytał
Nie wiedziałam co powiedzieć, więc wzruszyłam ramionami.
-A jeśli się zgodzę, będę mógł cię gdzieś dzisiaj zabrać?
Spojrzałam na niego, serce zaczęło mi strasznie bić. Otworzyłam usta jakbym chciała coś powiedzieć ale ani jedno słowo z nich nie uleciało. Uśmiechnął się.
-Ok czyli ze idziemy. Super.
-Nawet nie wiesz gdzie mieszkam
-Przecież musisz mi zrobić "makijaż" -uśmiechnął się do mnie
Faktycznie o tym nie pomyślałam, ale teraz nie było już odwrotu. Musiałam zabrać ledwo mi znanego chłopaka do mojego apartamentu. Zdziwiło mnie jego zachowanie gdy szliśmy w stronę mojego obecnego miejsca zamieszkania. Cały czas trzymał moją dłoń, wiedziałam że czuje jak drży.
***
Byliśmy już przy hotelu, weszliśmy do windy w ktorej było jeszcze kilka osób. Ku mojemu zaskoczeniu Harry objął mnie w tali, szybko odepchnęłam jego rękę. Zaśmiał się cicho. wyszliśmy z windy, juz nie trzymałam jego ręki, po wejscu do mieszkania kazałam mu usiąść na krześle przed wielkim lustrem a sama poszłam to kosmetyki. Wróciłam.
-Tylko nie zrób mnie na panienkę- zaśmiał się lekko
-Tak wiesz zrobię ci tapetę i tak pokażę się z tobą w miejscu publicznym . Nie żartuj sobie. -powiedziałam bez ani krzty uśmiechu na ustach- usiądź i się nie ruszaj. Wyciągnęłam z małej walizeczki, to co było potrzebne.
-Masz załóż to na włosy-powiedziałam i dałam mu do ręki opaskę, którą bezzwłocznie nałożył.
Gdy odwróciłam się w jego stronę nie mogłam powstrzymać uśmiechu, wyglądał tak uroczo. Na moment zapomniałam jak przywalił temu kolesiowi w parku.
-I jak dobrze -zapytał
-Idealnie- odpowiedziałam ze szczerym uśmiechem
Pędzelkiem nałożyłam pod jego oko korektor. Chłopak zaczął się chichrać gdy gilgotałam go po policzku


-Skończone-uśmiechnęłam się lekko- i co nie było tak źle, wyglądasz bardzo przyzwoicie.
Harry spojrzał w lustro które było przed nim, po siniaku nie było nawet śladu.
-A więc idziemy? -zapytał
-co??? gdzie?
-No jak to gdzie, było powiedziane że jeśli zgodzę się zakryć ślad pod okiem będę mógł cię gdzieś porwać
Chwila ciszy zagościła w pokoju.
-Spokojnie chcę cię zabrać do wesołego miasteczka
-No dobra, poczekaj tu idę się przebrać.
Wyciągnęłam z szafki białą koszulkę i błękitną koszulę. Poszłam do łazienki. Zanim zaczęłam się przebierać zamknęłam drzwi na suwak.
Byłam gotowa.
-ślicznie wyglądasz -powiedział miło Harry
-Dziękuję. Ty bez tego siniaka też wyglądasz ładnie
Podszedł do mnie i chwycił mnie za rękę jakbym była jego dziewczyną, ja lekko go odepchnęłam. Zaśmiał się tylko i otworzył mi drzwi bym wyszła, co też uczyniłam. Harry ruszył za mną. Zamknęłam drzwi.
-Czym tam pojedziemy?
-Samochodem a czym? -zdziwił się
-masz samochód
-No kolega podstawił go pod hotel.
Poszliśmy. Obawiałam się trochę tego wyjścia bo nadal się bo bałam.


_______________________________________________
Jutro dodam może kolejny rozdział xD







9 komentarzy:

  1. BOSKIE!!! po prostu zakochałam się w tym opowiadaniu <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem ci ,że powoli zaczynam lubić twojego bloga ,tylko czasem można wyłapać błędy ,ale co tam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. masakra płacze ze śmiechu. Świetnie piszesz, masz talent i bogatą wyobraźnię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaajebiste too .. ooo <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Megaa rozdział ;D
    Hah makijaż Harrego mnie rozwalił ;p
    Świetnie piszesz ;) masz wielki talent dziewczyno ;)

    OdpowiedzUsuń