niedziela, 6 października 2013

Rozdział 67


...Nagle poczułam czyjąś dłoń na mojej nodze. Szybko ją strąciłam i wstałam.
-Kochanie co się stało? Kto to był?-przerażenie w oczach Harry'ego było ogromne. Rzuciłam mu się na szyję i zaczęłam płakać jeszcze bardziej-Zoe co się do cholery jasnej stało?
-On wrócił Harry! On wrócił!
-Kto wrócił? Mów?
-Chris!-krzyknęłam nie mogąc powstrzymać przerażenia
-Przecież to niemożliwe. Nie pamiętasz co wydarzyło się kilka miesięcy temu?
-Pamiętam, ale czy ty nie rozumiesz?! On miał bliźniaka! I to go wtedy zabiłeś! Nie zabiłeś Chrisa, tylko Williama! 
-Idź po Phoebe
Nie myśląc ani chwili pobiegłam po córkę, która została w salonie. Słyszałam krzyk Harry'ego rozmawiającego przez telefon. 
-Lou i Niall zaraz tu będą-powiedział wchodząc do pomieszczenia
-Gdzie jedziemy? 
-Do Horan'a
-Harry 
-Tak?
-To znów wróciło, prawda?
Podszedł do nas i przytulił najczulej jak tylko potrafił. Nie musiał nic mówić, wiedziałam, że znów zaczęło się piekło. Słyszałam szybkie bicie jego serca. Tak potwornie się bałam.
-Dlaczego jedziemy do Niall'a a nie do Liam'a?
-Tam jest bezpieczniej
Nagle usłyszałam strzał pistoletu i tłukącą się szybę.
-Szybko biegnij na strych i zamknij drzwi.
-Harry-krzynęłam
-Rób co mówię
Mój płacz mieszał się z płaczem Phoebe. Wbiegłam na ostatnie piętro domu i zamknęłam drzwi. Co chwile słyszałam strzały i krzyki. Co jeśli komuś coś się stanie? Wyjrzałam przez okno. Kulejący Harry stał na przeciwko Chris'a. Wszyscy tam byli. Niall, Louis, Liam, Drake, Zayn, Peter, James i jego brak Dean i co najgorsze Chris...żywy Chris.
-Zapłacisz za to wszystko śmieciu-krzyknął Stoner i ruszył w kierunku Hazzy.
Wyciągnął nóż i rozciął Styles'owi ramię. Łzy cały czas kaskadami spływały po moich polikach. Przewaga Chris'a nie trwała długo. Harry zadał pierwszy cios, drugi, trzeci.
-Jak to jest być odpowiedzialnym za śmierć brata?-głos Harry'ego przepełniony był bólem i wściekłością.
-O ile dobrze pamiętam, to ty go zbiłeś. Ja tylko kazałem mu iść tam za mnie. Nie mieli zabić Zoe, mieli ją porwać i to ja zrobiłbym jej dziurę w głowie. Ale ty oczywiście zepsułeś wszystko. Musiałeś się tam pojawić i oddać strzał.
-Nie wywołasz u mnie poczucia winy
-Zabiłeś niewinnego człowieka, Styles
-A teraz zabiję ciebie
Znów się zamachnął i uderzył przeciwnika w brzuch. Dupek upadł na ziemie. Harry zaczął go kopać. Nie mogłam na to patrzeć. Z Phoebe na rękach zsunęłam się na ziemię.
-Harry zostaw go-usłyszałam krzyk Louis'a
-Zapłaci za to ile krzywdy nam wyrządził
-Harry chcesz pójść siedzieć i zostawić żonę i córkę?! Naprawdę tego chcesz?!-Zayn próbował przemówić mu do rozsądku. Postanowiłam zobaczyć co teraz się dzieje. Nie było ich. Harry i Chris zniknęli. Zobaczyłam Molly. Co ona tu robi? I czemu stoi przy Dean'ie?
-Jak mogłaś?! Zdradziłaś mnie i MoC-krzyczał Drake
-Bywa-jaka suka, a miałam ją za przyjaciółkę
Nagle usłyszałam trzask drzwi. Kurwa. Chwyciłam w rękę broń, którą Harry trzymał w szafce na strychu.
-Zoe to ja-usłyszałam głos Harry'ego
Przekręciłam zamek w drzwiach i zobaczyłam zalanego krwią Harry'ego.
-Harry
-Zbieraj się musimy jechać
-Czemu Molly...
-Zdradziła MoC
-Co?
-Ubieraj się, musimy jechać.
Zbiegłam na dół. Pełno pobitego szkła. Ubrałam Phoebe i wyszłam na dwór. Chłopaki czekali już w samochodzie. Widziałam, że Drake jest załamany, przecież on ją kochał.
-Jedziemy do Niall'a-powiedział Liam
-Odstawmy tam tylko dziewczyny i jeden z nas niech zostanie. U Liam'a są przecież Julie i Daniell, co jeśli oni tam pojadą?-mówił Lou
-Ja z Niall'em zostaniemy-zasugerował harry
-Nie, Hazz ty jedziesz z nami-czemu Zayn się na to nie zgodził?
-Chyba cię pojebało, stary. Nie zostawię ich teraz 
-Harry!
-Nie rozumiesz co ja kurwa mówię?!
-Harry zostanę z Drake'em ok?
-Nie
-Boże człowieku, tam jesteś bardziej potrzebny. Nic im się nie stanie. Będą bezpieczne
Harry spojrzał na mnie. Uśmiechnęłam się przez łzy, że może jechać, jednak tak naprawdę nie chciałam tego. Chciałam by był przy mnie. Nagle zatrzymaliśmy się pod wielkim domem Horana
-Będę niedługo.
-Dobrze-zgodziłam się i pożegnałam z nim
-Zoe wejdźmy do środka, jest zimno-powiedział Niall
Piękno jego domu zawsze mnie zadziwiało. Mimo, że ten w Londynie był o wiele mniejszy, był naprawdę cudowny.
-Tu będziecie spały-otworzył mi drzwi i pokazał pokój.
Usiadłam na łóżku i położyłam Phoebe. Na szczęście zasnęła po drodze
-Drake?-powiedziałam wchodząc do salonu. Parker siedział na kanapie-Wszystko ok?
Usiadłam obok niego. Bolało go to co zrobiła Molly. To bolało nas wszystkich, ale go dotknęło to najbardziej.
-Tak-kłamał
-Przecież widzę. Co tak właściwie się stało?
-Molly zawsze była z GS. Udawała jedną z nas, by dawać im informacje. To przez
nią dowiedzieli się, ze urodziłaś. Ona mnie nie kochała.
-Skąd wiesz?
-Gdyby było inaczej, nie zrobiłaby tego. To nie tak, że oni ją zmuszali, ona sama tego chciała. Ona i Dean...
-Nie musisz kończyć.
-A wiesz co jest najgorsze? Że ja i tak ją kocham. Gdyby tu teraz przyszła wybaczyłbym jej wszystko.
-Będzie dobrze-uśmiechnęłam się
-Mówisz tak, bo masz Harry'ego, masz dla kogo żyć. A ja? Nie mam nikogo
-Przecież masz nas. Jesteśmy przyjaciółmi
-Właśnie stary. Dopóki nie znajdziesz nowej dziewczyny masz nas-zaśmiał się Niall, który właśnie wszedł do pokoju
-Dzięki za wszystko.
-Nie ma sprawy. A co do niebie mała, to zdajesz sobie sprawę z tego, co mówił Lou?
-Co? Co on mówił?
-Harry ci nie powiedział?
-O czym?
-Louis chce żebyś wyjechała. Harry miał ci o tym powiedzieć
-Ja nigdzie nie jadę
-Wiesz jak w ten sposób narazisz siebie i waszą córkę
-Niall powiedz mi. Łatwo było ci się rozstać z Jennifer?
-Co ta ma wspólnego z ...
-Łatwo?
-Nie
-Widzisz. Trudno było ci ją zostawić w Hiszpanii a wiesz, że tam jest bezpieczna. A co ja mam powiedzieć? Mam zostawić Harry'ego tu, nie widząc czy przeżyje do kolacji? Nie wiedząc czy nadal oddycha? Nie widząc nic? Nie zrobię tego, bo wiem, że Chris żyje i nie spocznie dopóki nas nie zabije.

--------------------------------------------------------------
Sezon 3 czas rozpocząć :D Wątpiłam, że dzisiaj coś dodam, bo jestem zawalona nauką, ale stwierdziłam, że na jutro mam wszystko więc coś napiszę :) Komentujcie, komentujcie, komentujcie 

31 komentarzy:

  1. Następny <3 :****

    OdpowiedzUsuń
  2. czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG to jest zajebiste kobieto! Aww *.* <33!

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski rozdział! (ej a kiedyś coś wspominałaś o niespodziance za ileś tam konetarzy i kiedy będzie ta niespodzianka??) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niespodzianka była już skończona, ale moja siostra ją zniszczyła :/ Był to rysunek Zoe i Harry'ego

      Usuń
  5. Yeaaaah, kolejny sezon :D Aż mam ciarki na plecach i nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. Myślałam, że będzie tak pięknie. Nie będzie Chrisa, a z kryminału opowiadanie zamieni się w romans i tu co? Chris powraca w WIELKIM stylu, którego szczerze nienawidzę. Pozdrawiam, kochana i czekam na nn rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny... KOCHAM, UWIELBIAM TEGO BLOGA.... Czekam na nexta... /Natu

    OdpowiedzUsuń
  7. jęku wiedziała że to zapewne chris ale mam nadzieję że zoe wyjedzie dla bezpieczeństwa Phoebe

    Biedna Phoebe taka mała a jkw i jej rodzicą grodzi śmierć...

    OdpowiedzUsuń
  8. love ya :*
    how ya doin' it?
    cud, miód i malina ") po prostu PER-FECT

    OdpowiedzUsuń
  9. kochaaam tego bloga!!!! <3 jesteś świetna weny życzę<3 i czekam na next :***

    OdpowiedzUsuń
  10. Boże ale zwrot akcji?! Zgłupiałam już :D Rozdział cudowny czekam na next Przede wszystkim dużo weny <3 kc i bloga kc i bloga <3 <3 <3 <3


    Sandra♥

    OdpowiedzUsuń
  11. cudny poprosze next i weny życzę . xd !

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowity rozdział. Jestem ciekawa czy Zoe wyjedzie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeju świetny jak ty to robisz że piszesz jak profesjonalista...:)czekam na next...

    OdpowiedzUsuń
  14. swietne swietne swietne!:* kocham to. Czekam nn:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Awww*.* Mam niedosyt siostro <33

    OdpowiedzUsuń
  16. OMG . Zaczęłamm czytać 4 dni temu wszystko przeczytałam , tak spodobał mi się twój blog . Teraz będę komentować pod każdym rozdziałem . Masz naprawdę boską wyobraźnie . Cudownie piszesz i życze weny ::** . A i czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ś-W-I-E-T-N-Y! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Jejku świetny...kocham to:) (zapraszam do mojego http://majkamalikone.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniały rozdział :D Nie mogę się już doczekać kolejnego ;)
    Weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale super !! Szczerze mówiąc przeczuwałam że Chris się pojawi , ale ty lepiej to pokazałaś. Czekam na kolejną część , do napisania ;*

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny! Czekam na nn rozdział♥
    P.S Jak się nazywa piosenka przy 3 zwiastunie? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeju Kocham Kocham Kocham tego bloga...szybko wrzucaj nexta..:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Super Super Super Zajebiste..:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Powiem tylko jedno słowo co będzie znaczyło wszystko o tym rozdziale...PER-FECT <3333

    OdpowiedzUsuń
  25. Trolololololo .. Zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  26. Jaki ten Chris to skurwiel tak mnie wnerwiają popierdolone chuje... Ale rozdział świetny :) pisz pisz pisz

    OdpowiedzUsuń