poniedziałek, 14 października 2013
Rozdział 69
W końcu zasnęła. Całą noc gadaliśmy o tym co powinniśmy zrobić. Oczywiście do doszliśmy do porozumienia. Zoe jeszcze kilka razy mówiła mi, że mnie nienawidzi, jednak ja wiedziałem, że tak nie jest.
__________________________________________
Oczami Zoe
Czułam jak kładzie się obok i przytula mnie do siebie. Nie chcę wyjeżdżać...nie bez niego. Czemu nie może jechać z nami? Przecież Chris nie będzie szukał nas po całej Ameryce, prawda? Ale honor Harry'ego nie pozwalał mu tego zrobić...nie mógłby uciec przed przeciwnikiem. Leżąc w łóżku przypomniałam sobie, to co mówił, gdy się poznaliśmy, jak mówił, że powinnam się go bać. Podczas naszej kłótni czułam się tak jak wtedy...bałam się go. Dlaczego on się tak zmienił? Nie chodzi mi tu o narkotyki i alkohol, bo z tej zmiany się ciesze, ale czemu stał się tak nadopiekuńczy? Nie! Muszę to przemyśleć bez widoku jego twarzy. Wyszłam z łóżka
-Gdzie idziesz?
-Napić się
-Połóż się, przyniosę ci
-Nie trzeba. Śpij-pocałowałam go w czoło
W kuchni siedział Niall i pił herbatę. Bez słowa wzięłam kubek, nalałam do niego wody i stanęła przy chłopaku.
-Czemu nie śpisz?-zapytał
-Mam już tego wszystkiego dosyć Niall-w moich oczach zaczęły zbierać się łzy.
-Mała nie płacz
-On chce, żebyśmy wyjechały. Jaką mam pewność, że jeszcze kiedyś go zobaczę? Ja tego nie chce. Chce odpocząć od wszystkiego. Pobyć z nim i Phoebe. Właśnie co ja bym jej miała mówić w Stanach gdyby zaczęła pytać o tatę? Kochanie, tatuś jest daleko, ale niedługo wróci? Miałbym mówić jej coś takiego sama w to nie wierząc? -zaczęłam mówić coraz szybciej, aż w końcu pękłam i zaczęłam płakać.
Horan przytulił mnie do siebie. Czemu lepiej rozmawiać mi z nim niż z Harrym?
-Chcesz odpocząć?
-Tak
-Harry mówił ci o naszej ciotce, która go wychowywała?
-Tak coś tam wspominał
-Ma ranczo na obrzeżasz Londynu. Jeśli chcesz mogę do niej zadzwonić i cię tam zawieść. Na pewno się zgodzi, żebyś pomieszkała z nią kilka dni.
-Haz się nie zgodzi
-Przecież nie musi o tym wiedzieć. Zostawisz mu kartkę. Kilka dni. Będziesz miała czas na przemyślenie wszystkiego.
Niepewnie pokiwałam głową, na znak, że się zgadzam.
-Najpierw napisz list a potem idź po małą. Ja idę zadzwonić do Marry.
Chwyciłam za zeszyt, który leżał na blacie a w szufladzie znalazłam jakiś czarny długopis
"Drogi Harry.
Sądzę, że przyda nam się kilka dni odpoczynku. Ty pewnie też tak uważasz. Muszę przemyśleć to i owo. To co teraz dzieje się w naszym życiu po prostu mnie przerasta. Wyjeżdżam. Nie szukaj mnie. Wrócę za kilka dni.
Żegnaj.
Kocham Cię.
Zoe"
-Załatwione, ciocia już czeka-powiedział Niall
Zginając kartkę na pół ruszyłam w stronę sypialni. Po moim policzku spłynęła ostatnia łza. Położyłam list na mojej poduszce i zabrałam Phoe. Ubrałam córkę i chwyciłam w rękę moją kurtkę. Blondyn czekał już w aucie. Ocierając oczy z łez wsiadłam na tylne siedzenie. Odjechaliśmy. Brzydka angielska pogoda panowała za zewnątrz. Nie wiem czy dobrze jadę, ale jest już za późno na zmianę decyzji. Przecież to tylko kilka dni.
-Niall?
-Tak?
-Czemu to dla mnie robisz?
-Ale co?
-No to wszystko. Pozwoliłeś mieszkać mi w swoim domu i teraz to
-Rodzinie się pomaga. A poza tym wiem jakim jest Harry. Wiem, że potrafi wyprowadzić z równowagi każdego
-Dziękuje
Nagle mój telefon zaczął dzwonić. Harry. Świetnie
-Halo-powiedziałam jakby nigdy nic
-Gdzie ty kurwa jesteś?!
-Chcę odpocząć
-Jesteś w Londynie?
-W sumie tak
-Czemu wyjeżdżasz w środku nocy z dzieckiem i z Niallem?!
Chłopak za kierownicą chyba usłyszał jego słowa i szybko pokręcił głową
-Nialla ze mną nie ma!
-To niby gdzie jest?!
-Jak wstałam to wychodził do...do baru
-Kłamiesz!
-Zamknij się kurwa! Mam już tego wszystkiego dosyć! Twojej mani kontrolowania mnie 24 na dobę. To jest chore Harry
-Zoe-jego głos złagodniał
-Z nami koniec Harry
Słyszałam przeprosiny z jego strony, ale to było za wiele. Rozłączyłam się. Co ja zrobiłam?!
-Zoe -wyszeptał Niall
Zakryłam twarz rękoma z zaczęłam płakać...niewyobrażalnie płakać? Jak mogłam to zrobić?
_________________________________________________________________
Oczami Harry'ego
Ból, złość, wstręt do samego siebie...tak właściwie to sam nie wiem co czułem. Dziewczyna, która była całym moi światem po prostu mnie rzuciła. Ale to jest niemożliwe...za dużo ze sobą przeżyliśmy. Mamy dziecko, jesteśmy małżeństwem. Chwila...powiedziała, że jest "w sumie w Londynie", pewnie jedzie z Niall'em. Ten frajer zabiera ją do Marry. Chwyciłem klucze do samochodu i wybiegłem z domu. Nie patrzyłam na ograniczenia prędkości, pędziłem jak najszybciej przez miasto. Pół godziny stałem już pod domem ciotki. Samochód Niall'a też tam był. Nagle zobaczyłem jak mój kuzyn wychodzi z mieszkania. Nie mogłam się powstrzymać. Rzuciłem się na niego. Chwilę później Zoe i Marry też tu były
-Jak mogłeś?! Wiesz, że ja ją kocham!
-To czemu przez ciebie płacze?!
Popchnąłem go na ziemię i okładałem pięściami.
-Zabiję cie!-krzyczałem
-Harry!-moja ukochana-zostaw go
-Chłopcy uspokójcie się-starsza kobieta też próbowała interweniować...na marne.
Wystarczyła chwila nieuwagi by rolę się odwróciły, teraz to ja byłem torturowany przez przeciwnika. Ostatni raz uderzył mnie w twarz i krzyknął
-Zastanów się co ty kurwa robisz?! Chcesz je stracić?! Naprawdę chcesz już nigdy ich nie zobaczyć?! Pomyśl człowieku co ty robisz!
Wstał ze mnie. Patrzył na mnie z góry. Miał rację. Co ja robię. Chłopak wytarł twarz z krwi, pożegnał się z dziewczynami i odjechał. Podniosłem się z trawnika i spojrzałem na Zu. Podeszła do mnie.
-Kochanie-miałem nadzieję, że się do mnie przytuli
-Kochanie?! Czy ty oszalałeś?! Co ty zrobiłeś?! Pobiłeś własnego kuzyna dlatego, że chciał mi pomóc? Jak mogłeś?
-To co mówiłaś przez telefon
-Tak, to prawda. Z nami koniec!
--------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział dedykuję Oli C. która ma dzisiaj urodziny :) Wszystkiego najlepszego kochana <3
--------------------------------------------------------------------------------------------
Nie było łatwo, ale wzięłam kilka tabletek i napisałam :) Mam nadzieję, że wam się podoba. Dziękuje za 104 tys. wejść <3 Jesteście niesamowici
Mój ask
KOMENTUJCIE
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Next
OdpowiedzUsuńOMG!! Next <3
OdpowiedzUsuńKasia, mówiłam ci już, że jesteś niesamowita? Naprawdę, podziwiam cię za to, że będąc chora chciało ci się jeszcze pisać dla nas rozdział. Jest cudowny <3 Boziu, zalewam się łzami po końcówce. Harry zawsze wydawał mi się tu idealny, ale coraz częściej mam do niego wyrzuty i denerwuje mnie. Może to tylko chwilowe? Przepraszam za błędy, które tu pewnie wystąpiły, ale to przez te głupie łzy. Wracaj do zdrowia kochana i pisz dalej. Jesteś do tego stworzona.
OdpowiedzUsuńKocham to!
OdpowiedzUsuńKONIEC????!!!!!!! WHAT??? Czy ona naprawdE z nim zerwała??? Ja się chyba zabije... Tak być nie może..... Proszę niech oni będą znów razem.... Przecież się kochają, na świecie jest ich dziecko.... Nie rób mi tego... OMG Tyle emocji.... Rozdział boski, cudny, zachwycający, aż się chcę w niektórych momentach płakać.... Po prostu cudeńko.... Weny, czasu, pomysłów i wracaj szybciutko do zdrowia /Natu
OdpowiedzUsuńBoski . Ale niech zostaną razem :*
OdpowiedzUsuńwow.......ale zu ma trochę racji ...ale z drugiej strony szkoda mi Hazzy :'(
OdpowiedzUsuńi biedna Phoebe
Woooww Next to jest boskie woow to na serio koniec czy oni jeszcze do sb wrucom woowww
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńOMG extra :*
OdpowiedzUsuńkocham tego bloga *.*
^^ czekam na next
wracaj do zdrowia :******
hehe rozdział 69 :d
OdpowiedzUsuńhehe xD
sorki ale przed chwilą poszli koledzy i mi troszkę odwala xD
wracaj do zdrowia kochana :*
ps. wysłałam ci swojego bloga na konkurs :**
mam nadzieję że się spodoba :D
xxx
kocham <3
kckckckckckc <3 +.+
<3333 Nie moge sie doczekac nexta! Wracaj do zdrowia <3
OdpowiedzUsuńobosz rycze !! DLACZEGO ?! :"(
OdpowiedzUsuńDlaczego ona to zrobiła???? :C
@xbelieveyoux
Świetny rozdział *.* czekam z niecierpliwością na next :) xx
OdpowiedzUsuńO mój Boże.... popłakałam się nie mogę w to uwierzyć, że Zu rzuciła Harrego.
OdpowiedzUsuńZrób tak, żeby oni byli razem ja nie chce ich osobno. Proszę. Rozdział zajebisty czekam na następny. Pisz szybko
Rozdzial jest świetny. Jejku poplakalam sie. Dlaczego ona z nim zerwala. Oni pasuja do siebie. Prosze zrob tak aby byli razem i zyli dlugo i szczesliwie. Zakochalam sie w tym blogu. Strasznie sie ciesze ze bedac chora napisalas dla nas kolejny rozdzial. Nigdy nie komentowala, rozdzialow, ale to tylko dlatego ze zaczelam go czytac trzy dni temu i chcialam jak najszybciej go doczytac. Czytajac gopoplakalam sie sttasznie. Kiedy moge sie spodziewac kolejnego rozdzialu? Zycze szybkiego powrotu dozdrowia. Kocham/tyjta
OdpowiedzUsuńO ja... Jak ona mogła z nim zerwać? Co ona zrobiła? Rozumiem, ze jest na niego zła, ale, żebyz erwać ze swoim mężem... Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział, zyczę zdrowia i weny.
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny <3
OdpowiedzUsuńOMG..pisz szybko nexta..:)
OdpowiedzUsuńGenialne! *O*
OdpowiedzUsuńSzybko pisz kolejny rozdział :D
Zapraszam do mnie :)
http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/
Ekstra. Czekam z niecierpliwością na next i zapraszam również do mnie.
OdpowiedzUsuńhttp://iloveyouorhate.blogspot.com/
OMG. !!! Mi już wgl zaczyna brakować słów do komentarzy :)
OdpowiedzUsuńRozdział jest zajekurwabisty :P
Chcę już następny :)
Życzę weny :**
To ty jesteś niesamowita że nawet w trakcie choroby robisz konkurs i dotego piszesz bloga pełen podziw :D
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga życze zdrowia i żebyś szybko napisała następny rozdział
OdpowiedzUsuńSerio!? W takim momencie? Super rozdział, nmg doczekać się kolejnego
OdpowiedzUsuńSuper jesstttt:) Nie mogę się doczekać kolejnego :)
OdpowiedzUsuńBoskie..Megaaa..:) jestem bardzo ciekawa jak to się dalej potoczy...please next..<3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział piszesz cudownie serio masz talent <3
OdpowiedzUsuńŚwietne *_* Czytam twoje opowiadania od początku *-* Jesteś świetną pisarką *-* Proszę dodaj kolejny rozdział jak najszybciej c:
OdpowiedzUsuńjak mogłaś w takim momencie skończyć!? oni są dla siebie stworzeni !! oni muszą być razem mają córkę ! no weź to opowiadanie musi skończyć happyendem "żyli długo i szczęśliwie"
OdpowiedzUsuńP.S możesz mnie imformować o kolejnych rozdziałach @hazza_meowa
* @hazza_meows
UsuńMam tylko wieelką nadzieję, ze te słowa to nieprawda xD
OdpowiedzUsuńp.s. zauważyłaś który to rozdział? ^^ trochę numerek nie zgadza się z akcją rozdiału ") czekam na następny :)
UsuńZDROWIEJ!!!
Zdrowiej!!! Nie mogę się doczekać co będzie dalej! Jesteś idealną pisarka!!! Kocham czytać twoje opowiadania!
OdpowiedzUsuńAż płakać chce mi się ;'c
OdpowiedzUsuńNiee, oni muszą być razem !
Czekam na następny ! ;c
Ryczę.... Nie wyobrażałam sobie że oni nie będą razem , ale jednak. Mam nadzieję że kiedyś w ich życiu wszystko się ułoży. Zdrowiej kochana , weny , czasu i pomysłów ;**
OdpowiedzUsuńBłagam Cię <3 NEEEEEXT! <333 KOCHAM TWOJE OPOWIADANIA <3
OdpowiedzUsuńSuper ;3
OdpowiedzUsuń<333333
OdpowiedzUsuń