To koniec. w dupie mam to czy mnie zabiją. Będę walczył...odzyskam je. Wyszedłem z pokoju trzaskając drzwiami.
-Gdzie idziesz?-zapytał Liam
-Do mojego domu.
-Ale...
-Nie ma żadnego "ale" Liam. Jadę do siebie a potem zatłukę tego chuja.
-Harry nie dasz rady sam
-On zabił Drake'a i doprowadził do rozpadu mojej rodziny...nie daruje mu tego
Nie słuchając dalszych słów przyjaciela, opuściłem dom Niall'a. Wściekły wsiadłem do auta. Walnąłem ze złości w kierownice gdy to wszystko zaczęło do mnie dochodzić. Tracę ją...naprawdę ją tracę. Moje idealne życie z Zoe znika. Nie ma tego co uważałem za pełnię szczęścia.
_______________________________________________
Oczami Zoe
Mam dosyć....mam dosyć wszystkiego. Jest środek nocy a ja nie mogę spać. Gdy tylko zamknę oczy widzę Harry'ego...ale nie z uśmiechem na ustach, tyko smutnego....w szpitalu i podczas wypadku. Krew, łzy, złość i samochód pędzący wprost na niego. Myślałam, że już nigdy nie będę miała tego snu...a to wraca z podwójną siłą. Kiedy przypomnę sobie dzień w którym się pokłóciliśmy a Harry po pijaku prowadził auto, łzy same zbierają mi się w oczach. Tak mało brakowało a zginąłby...a ja zaraz po nim. Wszystko wraca. To jak chciałam się zabić, bo Peter powiedział, że Hazz nie żyje. Wszystko na nowo napływa do mojej głowy. Ja chcę tyko by on tutaj był...przy mnie. Nie potrzebuję nic więcej.
Szare ściany, które wydają się kurczyć dołują mnie jeszcze bardziej.
_________________________________________________
Oczami Harry'ego
Nic się tu nie zmieniło. Nasze wspólne zdjęcia nadal są na ścianach a ja nadal widzę Zoe siedzącą na kanapie z Phoebe na rękach. Usiadłem w fotelu i rozglądałem się dookoła. Wszystko przypomina mi o niej. Nagle mój telefon zaczął dzwonił. Zastrzeżony
-Tak-próbowałem powstrzymać rozpacz
-Czas zakończyć to wszystko-Chris
-Wiesz, że Zoe wyjechała?
-Tak...umiesz się ścigać?
-Mieliśmy walczyć
-Zmiana planów
-Czemu to ty zawsze wszystko zmieniasz?
-Za godzinę na obrzeżach miasta. Załatw sobie szybka brykę i weź całą ekipę
-Dziewczyn nie będzie
-Całe MoC...o ile dobrze się orientuje Danielle należy do gangu
-Nie będzie ich
-Wiesz co Styles? Wkurwisz mnie! Albo będziecie wszyscy, ale wasz schron wyleci w powietrze razem z wami-mówił o domu Niall'a.
Louis i Liam na pewno nie zgodzą się by Dani i Julie szły z nami. Ostatnio ledwo uszły z życiem. Nie będą ryzykować. Nie mówiąc nic rozłączyłem się. Szybko napisałem do Brian'a...on miał znajomości jeśli chodzi o szybkie auta.
"Potrzebuje furę...szybką. Za pół godziny będę."
Nie musiałem długo czekać by dostać odpowiedź
"Pół godziny? To niewykonalne, ale jeśli ja to kto? Mam dla ciebie coś wypasionego"
Podjechałem pod wille Horana i wbiegłem do środka
-Szykować się-krzyknąłem na cały dom
Wszyscy zbiegli się w salonie
-O co chodzi?-zapytała Julie
-Chris dzwonił. Chce wszystko zakończyć. Za godzinę są wyścigi na obrzeżach
-Kto się ściga?
-pewnie tylko ja i Stoner
-Więc my tam po cholerę-Niall zawsze musi mieć jakieś pretensje
-Jeśli chcesz mieć ten swój domek cały i swoją dupę też, to się kurwa ubieraj i jedziemy. Muszę odebrać jeszcze auto od Briana
-Dziewczyny nie jadą-powiedzieli niemal równocześnie Tommo i Payne
-Wysadzą dom jeśli wszyscy się nie zjawimy-powiedziałem obojętnie i poszedłem do sypialni po naboje do pistoletu.
-Jaja sobie kurwa robisz?! One nigdzie nie jadą!-Liam był wściekły, ale ja nie miałam już siły... wybuchłem
-Jasne niech nie jadą! Przez twoją nadopiekuńczość wszyscy zginiemy!-pchnąłem go na ścianę i trzymałem za koszulę
-A ty co być zrobił gdyby Zoe musiała jechać?!
-Liam!-krzyknął Louis, który dobrze wiedział co czuję
-Jej tu nie ma
-Jedziemy-powiedziały dziewczyny
Chłopaki nie mieli już nic do gadania. Wszyscy wsiedliśmy do osobnych aut i odjechaliśmy. Zahaczyliśmy jeszcze o studio Brian'a.
-Masz?-zapytałem
-W podziemnym parkingu. Dla reszty też mam
-Żartujesz? W pół godziny skołowałeś 5 aut?-Juli jechała z Lou
-Sześć przecież jeszcze Zayn...Zoe jedzie z tobą tak?
-Ich nie ma...wylecieli do Stanów. Ukrywają się
-Stary strasznie mi przykro...-widziałem, że na prawdę się martwi
-Jest ok
-Więc ja biorę to auto i jadę z wami
-Nie sądzę by to był dobry pomysł
-Dlaczego
-To dla GS i MoC
-Nie. To są wyścigi dla wszystkich. Stoner pewnie zorganizuje tylko osobny start. Dobra chodźcie pokaże wam samochody
Wszyscy zeszliśmy na parking. Sześć ustawionych w rządku aut przykrytych czarnymi narzutami. Każde z nam stanęło przy jednym i zrzuciło je. Niezłe bryki.
-Styles twój jest najszybszy-krzyknął próbując przekrzyczeć dźwięk odpalanych silników.
-Super-powiedziałem sam do siebie
Nie tracąc ani chwili wyjechaliśmy na ulice. Oczy przechodni i innych kierowców skierowane były tylko na nas. Dziś wygram...dla Zoe. A jutro polecę do San Diego i zabiorę je do Londynu.
~*~
(Kliknij i włącz muzykę)
Brian dobrze mówił...tu są setki osób. Nielegalne wyścigi przyciągają całą chmarę ludzi. Wzrokiem odszukałem Chrisa. On i jego epika już na nas czekali. Wysiadłem z auta. Musiałem powstrzymać samego siebie by go nie zabić.
-Gotowy?
-Na zabicie cię? Zawsze
Zaśmiał się. Nienawidzę jak to robi. Spoko Harry. Zaraz to się skończy i nie będziesz musiał patrzeć na ten jego ryj nigdy więcej.
-Jeśli wygrasz....odpuszczamy. Jeśli nie...pojedziemy po twoją ukochaną do San Diego-skąd oni kurwa wiedzą gdzie ona jest?! -Molly idź na start
Dziewczyna z uśmiechem na ustach zrobiła co kazał. Jak może się cieszyć gdy Drake nie żyje?
Ustawiliśmy się na linii.
-Znacie zasada?!-krzyczała Turner-jest tylko jedna....zero zasad. Jedziecie byle by być pierwszym na mecie
Skinąłem głową
-Gotowi...do startu....start!
Ruszyliśmy jak wściekli. Byłem pierwszy. Cały czas na prowadzeniu.
-Dla Drake-on kochał wyścigi-i dla Zoe
Przycisnąłem gaz....teraz Chris nie ma szans. Myślałam, że to nie możliwe by wygrał...jednak nie znam chyba jeszcze jego możliwości. Pognał do przodu. Nagle usłyszałem głos z głośnika
-Pod siedzeniem masz przycisk...-Jenkins mówił mi co mam robić
Podniosłem siedzenie. Mała skrzynka z pięcioma przyciskami.Fajne Brian...'przycisk", ale który? Nacisnąłem wszystkie, co mnie nie zabije to mnie wzmocni ... i miałem racje. Wbiło mnie w fotel i jechałem jeszcze szybciej. Omijałem samochody, które były na ulicach. Widziałem metę. Wszyscy tam byli. Lou, Liam, Niall i dziewczyny. Setki osób czekający na wynik. Byliśmy ze Stonerem na równi, ale to ja przejechałem linie pierwszy. Szczęśliwy wyszedłem z auta. Collins rzuciła mi się na szyję i zaczęła gratulować.
-No stary spisałeś się -powiedział Niall i objął mnie
-Brawo Styles, ale nie sądziłeś chyba, że na prawdę dam wam spokój-wyciągnął pistolet i wycelował w nas-nie ruszajcie się, bo was rozstrzelam-krzyczał
-Daj spokój-mówił James-przegrałeś...trudno. Nie musisz od razu do nich strzelać
Mój przeciwnik był wściekły. Zmrużył oczy i strzelił. Krzyk, przekleństwa i ból. Spojrzałem za siebie. Krew...pełno krwi.
---------------------------------------------------------------------------------
Ten pomysł z wyścigiem wpadł mi przed chwilą (słuchałam muzyki, którą dodałam tam) i nie wiem czy był trafny...sami oceńcie. Czekam na opinię :D Miałam się uczyć na anglika, ale zorientowałam się, że jutro nie mam więc to olałam i zaczęłam pisać :D
Komentujcie
Przypominam o dawaniu lajków <klik>
Kocham Was i dziękuję za ponad 114 tys. wyświetleń...kocham Was
Kasia
xx
JAK MOGŁAŚ ZAKOŃCZYĆ W TYM MOMENCIE?! Jak?! Ugh, rozdział, jak zwykle genialny, świetny i w ogóle odlot, ale szczerze powiedziawszy mogłabyś coś z robić z Chrisem. Przecież w kółko nie mogą się tak próbować zabić, a ja mam go po dziurki w nosie. Ile bym dały, by powiedzieć Hazzie, że Zoe nie jest w San Diego :c Czekam z utęsknieniem na następny rozdział <3
OdpowiedzUsuńDagmara (Kasia) Muzyka
Dalej szybko :**
OdpowiedzUsuńW takim momencie? Nie możliwe. Co będzie dalej? ciesze się, że Harry wygrał, ale na pewno nie odpuszczą im.
OdpowiedzUsuńCzekam na nn.
ty jestes niesamowita, ale zeby zakonczyc rozdzial w tym momencie...
OdpowiedzUsuńByle szybko, czekam na nastepny rozdzial xd
i love you i love you i love you!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ^^ Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <3 Żeby wszystko dobrze się ułożyło ... :)
OdpowiedzUsuńKocham IJAS! <3 Świetny
OdpowiedzUsuńPisz dalej :) NIESAMOWITE xd
OdpowiedzUsuńW TAKIM MOMENCIE TERAZ UMRE !!! DODAWAJ :D KOCHAM ♥♥♥
OdpowiedzUsuńOMG poproszę dalej :) xD Ciekawe w kogo strzelił?! W takim momencie?!! Jak mogłaś to zrobić ???!!! JAK!! :D
OdpowiedzUsuńSandra♥
Nie masz się czego uczyć to napisz jeszcze dziś jeden rozdział ploooooooseeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeem *__* na ładne oczka *___* W takim momencie ;o Jezu mam nadzieje , że jak to ktoś z MoC to przeżyje :cc
OdpowiedzUsuńOMG OMG OMG <3 kocham to jak pięknie piszesz uwielbiam cię xxx rozdział super <3
OdpowiedzUsuńBoże jaki cudny *.* ale co z Harrym :o
OdpowiedzUsuńPełno krwi ?! ;o Ktoś... ugh..
OdpowiedzUsuńNie wytrzymam bez kolejnego rozdziału <3
+Nie chcę nic sugerowac, ale wydaję mi się, że powinnaś coś zrobic z Chrisem, bo on mnie już do grobu doprowadza xd Ale czekam na kolejne rozdziały, bo może w nich się coś zmieni ;)
Weny ! ;3 Xx
OSTRZEGŁAM NIE RAZ!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJAK MOGŁAŚ SKOŃCZYĆ W TYM MOMENCIE, PO RAZ KOLEJNY??????!!!!!!!
RAZEM, DZIEWCZYNO, ONI MAJĄ BYĆ RAZEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ON MA ŻYĆ, SŁYSZYSZ???????????
Najgorsze jest to, że Zoe niema bladego pojęcia, co się dzieje...
ZNOWU RYCZĘ!!!!!!!
OBIECAŁAM SOBIE, ŻE NIE BĘDĘ PŁAKAĆ, A BECZĘ JAK GŁUPIA........
Dalej nie może do mnie dojść, co się stało.....
Harry, wyścigi, wygrana, Chris, strzał....
Nie, nie, nie, to tylko sen, TO NIE MOGŁO MIEĆ MIEJSCA.....
Loffciam Cię i IJAS <3
Życzę weny, czasu i mało męczących nauczycieli...
Proszę, ni trzymaj nas w niepewności długo.... / Zu
Jeeezuuuuu!!!!! Rycze! Kogo ty zabiłaś??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Boski rozdział, ale jak mogłaś zakończyć w takim momencie!!!????
OdpowiedzUsuńŚwietny, twój blog jest serio taki refleksyjny. Jesteś niesamowita :-) ♥
OdpowiedzUsuńJak zawsze zajebiste. Trochę to wredne że tak przerwane. CHCĘ NEXT
OdpowiedzUsuńBoskie czekam na ...
OdpowiedzUsuńNext
Next
OdpowiedzUsuńTeraz? Jak mogłaś teraz to zakończyć? Nawet nie wiesz , jak ja czekam na każdy rozdział twojego bloga ! Uzależnił mnie on! Jestem pod wrażeniem , gdy dodajesz nowy rozdział. Czekam z niecierpliwością na kolejną część. Weny , czasu i pomysłów siostro ;*
OdpowiedzUsuńszybko pliss szybko pisz : *
OdpowiedzUsuńGenialne.... dodaj jeszcze dzisiaj kolejny! Błagam
OdpowiedzUsuńno nie... kolejna osoba nie żyje? Kto tym razem? :-} wspaniały kolejny rozdział Kochana :*
OdpowiedzUsuńjeeju jak ja to kocham, jak ja chcialabym wiedziec w kogo on strzelil? Czekam na nastepny / violette
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział. Nie mogę się już doczekać kolejnego żeby dowiedzieć się co się tam wydarzyło.
OdpowiedzUsuńJezu Chryste This Is Great!!!!♥♥♥ czekam NN <33
OdpowiedzUsuńJak mogłas tak skonczyc ?! Jezuu.. czekam na xx
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to cudny <333 ale mam pytanko: Czy ta Molly to nie jest Rita Ora? Bo taka strasznie podobno o.o
OdpowiedzUsuńRita Ora gra w IJAS Molly :) w bohaterach jest
UsuńKasia
xx
Aha no to tak jak myślałam :) Dziękuję :)
UsuńTeż cię kochamy <<3333 jesteś niesamowita! "You've got that One thing ".. XOXOX
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział. Nie mogę się już doczekać kolejnego <3/ TyjTa
OdpowiedzUsuńTo jest świetne.....już nie mogę się kolejnego doczekać
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział ? Nie mogę się już doczekać <33333 A co do tego to genialny :) Życzę weny twórczej XD
OdpowiedzUsuńAsia
xx