Dni mijały a nasze życie trochę się uspokoiło. Z Harry'm dużo rozmawiamy i już prawie się nie kłócimy.
-I co z tym naszym ślubem?-usłyszałam głos męża
-Nie wiem czy jestem teraz w stanie myśleć o tym wszystkim.
Widziałam porażkę na jego twarzy. Nie chce by był smutny.
-Ale obiecuje, że odnowimy tę przysięgę.
-Nie zostało nam dużo czasu
-Co?
-Wiesz, że z tą bitwą nie będziemy czekać wiecznie
Spuściłam wzrok i nie wiedziałam co powiedzieć. Przecież teraz jest najgorszy czas na to...a może najlepszy? Kto wie co stanie się jutro? W naszym życiu nic nie jest pewne, nawet to czy dziś wieczorem zjem kolację z Harry'm, czy też będę tłumaczyć córce gdzie jest jej ojciec.
-Idę ćwiczyć
-Dobrze-nachylił się nade mną i pocałował mnie w usta. Odprowadziłam go wzrokiem do drzwi. Miałam nadzieję, że dostanę chwilę czasu do przemyślenia paru kwestii, ale do sypialni wbiegła Phoebe i położyła się na miejsce Harry'ego.
-Co tam u ciebie-zapytała na co ja się zaśmiałam. Zawsze pyta mnie o to rano
-Dobrze a u ciebie
-Też dobrze. Mamo są jakieś ciasteczka?
-Wątpię.
-Szkoda
-Jeśli chcesz to możemy zrobić
-Tak!-krzyknęła z entuzjazmem
-A więc ubieraj się. Pójdziemy do sklepu
Obie wstałyśmy z miękkiego łóżka i poszliśmy do łazienki. Umyślmy zęby i uczesałyśmy się. Phoebe pobiegła po jakieś swoje rzeczy, a ja w międzyczasie nałożyłam luźną, czarną sukienkę do kolan i grube rajstopy. Mimo, że jest zima lubię chodzić w kieckach. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi a chwile potem w progu stanęła Phoe. Miała na sobie czarne dżinsy, białą koszulkę i krwisto czerwoną koszulę w kratkę. Rażąco podobną do tej Harry'ego.
-Gotowa?-zapytałam
-Tak. Ładnie wyglądasz
-Dziękuje ty też.
Zeszłyśmy na parter i zaczęłyśmy ubierać buty
-Poczekaj chwilę
Szybko podbiegłam do piwnicy, w której ćwiczy Hazz. Akurat podnosi ciężary.
-Harry?
Odwrócił się w moją stronę. Jego twarz lśniła od potu
-Idziemy z Phoebe do sklepu, chcesz iść z nami?
-Muszę się umyć.
- Dobra więc pójdziemy same, zaraz wrócimy.
-Uważajcie na ciebie
Wróciłam do córki, która wstała już w kurtce i czapce. Szybko zarzuciłam na ramiona płaszcz i wyszłyśmy. Szłyśmy powoli po ubitym śniegu, który nieprzyjemnie zgrzytał pod butami. Otaczały nas niemal jednakowe domy z różnokolorowymi ozdobami na podwórku i okach oraz pięknymi lampkami na dachu. Dzisiaj Sylwester, ale sklep na pewno jest otwarty. Po pięciu może dziesięciu minutach jesteśmy na miejscu. Phoebe rozgląda się dookoła. Wita nas miła kobieta mniej więcej w moim wieku.
-Co podać?-pyta
-Phoebe jakie ciastka chcesz?
-Czekoladowe-uśmiechnęła się do mnie pogodnie
-Proszę tu nasz jednego, możesz spróbować-kasjerka imieniem Lucy, bo tak miała napisane na plakietce podała małej koszyczek z ciastami z którego dziewczynka wybrała jedno
-Poproszę mleko i kakao
-Ile ma lat?-Zapytała gdy podała mi produkty
-Pięć
-Otwarta jak na tak młody wiek
-Jest przyzwyczajona do nowych twarzy.
-Czy pani jest....
-Nie-zaśmiałam się, ale byłam zła. Jak mogła pomyśleć, że jestem dziwką?!Chodziło mi o to, że w ciągle poznaje naszych znajomych i nie wstydzi się nowych twarzy.
Nagle usłyszałam otwierające się drzwi i zimno na moim ciele, które zaraz zastąpiły czyjeś ręce
-Hej-to Harry. Już miałam mu powiedzieć o tym co chwilę temu miało miejsce, ale stwierdziłam, że bez sensu jest o tym mówić tutaj.
-Kupiłyście wszystko?
-Tak-położyłam na ladzie pieniądze i zabrałam zakupy piorunując kobietę wzrokiem. Widziałam jak uśmiecha się do Harry'ego. Nawet nie wysiliła się spojrzeć na mnie gdy jej dziękowałam. I to mnie bierze za sukę? Bezczelna. Pociągnęłam Harry'ego z stronę drzwi i wyszliśmy.
-Zazdrosna?-zapytała z nutką rozbawienia w głosie
-Widziałeś jak ona na ciebie patrzy?
-Musisz się przyzwyczaić, że masz zabójczo przystojnego męża-zaśmiał się
-Ona niemal rozbierała cię wzrokiem
-A ja chcę rozebrać ciebie-powiedział mi do ucha by Phoebe nie usłyszała.
Momentalnie się zarumieniłam, ale zwaliłam winę na mróz. Harry śmiał się całą drogę do domu, przytul mnie i całował w policzek. Co on kombinuje? Gdy tylko weszliśmy do mieszkania Harry pobiegł do kuchni a my poszliśmy za nim. Gdy go znalazłyśmy, pewny siebie, ale i trochę tajemnicy podszedł do mnie i zza pleców wyciągnął ogromny bukiet czerwonych róż.
-Z jakiej to okazji?
-Nie wiem czy pamiętasz, ale kilka lat temu byliśmy w Paryżu i...
Rzuciłam mu się na szyję na dając dokończyć. Przez ten cały zgiełk wokół nas zapomniałam, że dziś jest rocznica naszych zaręczyn. Wpiłam się w jego usta a Phoebe patrzyła na nas z uśmiechem.
-Możemy robić już te ciastka?-przerwała nam
Oderwaliśmy się od siebie i rozłożyliśmy na stole stolnice. Zrobiliśmy ciasto i zaczęliśmy wycinać z niego różne wzorki. Mąka była po prostu wszędzie. Z Harry'm co chwile wymienialiśmy pocałunki. Mówiłam kiedyś, że on jest nieobliczalny? Kilka dni temu kłóciliśmy się i byliśmy na siebie wściekli a dziś jesteśmy najbardziej zakochaną parą na świecie.
~*~
-Mamy jakiegoś szampana na wieczór?-Zapytałam gdy razem z Harry'm siedzieliśmy na sofie a Pheobe bawiła się u siebie
-Tak, kupiłem ostatnio.
-Nie wierze, że jesteśmy razem już tyle lat.
-Ja też. Najdłuższy związek
w moim życiu.
-Mój też-uśmiechnęłam się do niego i oparłam głowię o jego ramię
-W piwnicy znalazłem kilka lampionów szczęścia. Możemy je dzisiaj puścić.
Zgodziłam się z jego propozycją. Przez kilka godzin nie robiliśmy kompletnie nic. Cały czas siedzieliśmy w salonie oglądając jakieś ckliwe seriale.
~*~
Zostało już tylko pół godziny do 24:00. Na wszystkich kanałach pokazują wielkie imprezy sylwestrowe. Weszliśmy całą trójką na podwórko i odpaliliśmy ogień w lampionie szczęścia.
-Niech wszystko będzie już zawsze będzie tak jak teraz-powiedzieliśmy z Harry'm niemal jednocześnie i wszyscy wypuściliśmy z go z rąk. Patrzyliśmy jak się unosi i rozświetla niebo. Nagle usłyszeliśmy wielki hałas w domu a do ogrodu za domem wpadli chłopaki i Jennifer. Nie wierzyłam, że ich widzę. Stęskniłam się za nimi. Louis podał Phoebe sztucznego ognia. Dziewczynka była zachwycona. W pewnej chwili wszyscy z domów wyszli na dwór i zaczęło się wielkie odliczanie
-10...9...8...7...-krzyczeliśmy-6...5...4...3...2...1...NOWY ROK
Momentalnie niebo rozbłysło tysiącami kolorów. Nie zdążyłam wypić nawet łyka alkoholu, bo Harry wziął mnie na ręce i zaczął namiętnie całować.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Taki jakiś całuśny jest ten rozdział xD "całuśny"...boże jakich ja słów używam xD
Dobra mniejsza o to :)
Chciałabym Was prosić, aby każdy skomentował ten rozdział. Chce wiedzieć ile osób nie ma mnie gdzieś...nie no żartuje, ale komentujcie, bo chce wiedzieć ile osób czyta a nie tylko wchodzi tak sobie.
PISZCIE SZCZERZE. Fajnie jest czytać Wasze komentarze...tak czytam je wszystkie bez jakichkolwiek wyjątków.
Zaraz zrobię aktualizacje w Libster Awards. Dziękuje Wam za nominacje <3
Całuśny. xdd
OdpowiedzUsuńZgadzam się.
Rozdział świetny, ale przeczuwam niedługo, że cos się stanie.
Czekam na nn.
Per-fect
OdpowiedzUsuńJesteś najlepsza!!!!!
Czekam,na next
OMG, Jaki cudowny :3 O jezu, jaki romantyczny, az mi sie cieplo zrobilo:)AWW *-* Kocham
OdpowiedzUsuńdfnidfijdfjfv , słodkie ^^
OdpowiedzUsuńTo takie miłe uczucie , że teraz jest miło. A w następnym rozdziale Zoe razem z córką będą musiały uciekać. Modle się jedynie o to aby Harry ŻYŁ.
Chociaż jestem pewna , że nie obędzie się bez czyjeś śmierci.
Mhmmmm...rozdział taki dsnjdfjdfkjdkj , że tylko szczerzyć się na monitor idzie ;*
Pozdrawiam :**
Jak zawsze cudowny :x masz talent moze za pare lat znajde twoja ksiazke w empiku xd :*
OdpowiedzUsuńJa też na to licze! :D
UsuńBOSKI ROZDZIAŁ <33 kOCHAM <33 Czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńWow poczułam się tak jakby już był Sylwester :D Najlepszy rozdział jaki mógł by być :) Tyle miłości w tym rozdziale ♥ eh zajebisty :) już się nie moje doczekać następnego i tego rozdziału 100 :* życzę weny i miłego dnia :) @MoNiKa1598
OdpowiedzUsuńŚwietny *-* <3
OdpowiedzUsuńKOCHAM KOCHAM KOCHAM
OdpowiedzUsuńNudaaa :/
OdpowiedzUsuńnie ma tu nudy, oczywiście wyrażasz swoje zdanie, ok, to dobrze. Ale doceń starania, chciałabym zobaczyć twojego blooga jak masz, ciekawe, czy byłby taki interesujący....
UsuńNuda? Właśnie ktoś podesłał mi link do trailera twojego bloga i jest rażąco podobny do mojego...moje opowiadanie jest nudne? Spójrz na swoje :) A i nadluzywasz słowa "ale". Ja nie mam weny? W porównaniu do niektórych mam jej wiele. Chyba ty nie miałas weny robiąc zwiastun.
UsuńMoże teraz niektórzy mają mnie za wredną, ale skoro inni wyrażają zdanie to ja też mogę
Nie chce sie z tb kłucić myślę że twój blog jest fajny chciałam cię tylko sprawdzić jak przyjmujesz krytykę myślałam że cię to nie rusza ale widać tak odczepiam sie od ciebie więcej tu nie wchodze jak mnie tak nie lubisz :(
UsuńNie lubię cię? Przecież cie nie znam. Nie napisałam, że cię nie lubię. Po prostu ja też będę wyrażać swoje zdanie...
UsuńNie masz weny czy coś. Chybaa i jeden moment był zboczony.
OdpowiedzUsuńbyło świetnie, KASIU NIE PRZEJMUJ SIĘ!!!! <3
UsuńMi też się bardzo twoje opowiadanie podoba. Jest cudowne. To nie jest w cale trudne. Sama piszę dwa opowiadanie i wiem jak trudno jest wy myśleć ciekawą fabułę. Szczególnie przy takiej ilości rozdziałów, które ty masz. Moje mają dopiero po 18, a nie ogarniam co pisać dalej. Tobie w 100 % się to udaje. Nie przejmuj się takimi komentarzami, bo ludzie nie wiedzą ile kosztuje to pracy, czasu. Zamiast pisać to opowiadanie mogłabyś spotkać się np. ze znajomymi, albo chociażby się uczyć xD A jednak piszesz dla nas to cudo w postaci IJAS. Nie przejmuj się taki komentarzami, bo to nie prawda, Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię w co nie wątpię, ale każdy również powinien docenić to, że dla nas piszesz. Dla mnie jak zwykle świetnie <3 Oczekuję niedługo nn :*
UsuńI jak chcesz to zapraszam do mnie :)
http://blackniallhoran.blogspot.com/
ŚWIEEEETNY! PISZ DALEJ! UWIELBIAM CIĘ !!!
OdpowiedzUsuńCudowny ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;**
♥
O jejciu.... słodkie... I jeszcze ta niespodzianka... <3 Czekam na następny rozdział! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń~~Martyna <3
Jaki słodki... dguwgfhfwhfw czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńŁoł ale sweet <3 czekam na następny ;p
OdpowiedzUsuń'' Całuśny '' rozdział :D
OdpowiedzUsuńJuz sie nie moge doczekać następnego! Najlepszy rozdział jaki napisałaś w ostatnim czasie! "całuśny" był, i to bardzo <3
OdpowiedzUsuńKocham czytać twojego imagina, i nie moge sie doczekac również następnego na "Oblivion" ;**
Kochamy Cię i dziękujemy, że piszesz dla nas <3
kocham,kocham i jeszcze raz kocham♥♥♥tak wiem powtarzam się ale cóż...:D.Kochana i jak tu cb nie kochać ?piszesz genialnie,jesteś genialna,więc pisztaj szybciutko nextcika ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Natka :****
Boziuu KOCHAM , Bardzo Mocno , Ciebię i Blog <3 , dobrze że na razie im się układa <3 oby tak dalej <3
OdpowiedzUsuńkocahma kocham kocham <3 <3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńW dniu dzisiejszym jestem na tym blogu 3 raz, by znów przeczytać poprzedni rozdział, a tu proszę, niespodzienka! I to jeszcze taka sylwestrowa <3 extra :D Phoebe jest niesamowita! Taka otwarta i zabawna :D
OdpowiedzUsuńBuziaki ^^
Bosz... zajebisty rozdział. Poprostu piękny przecudny itp. Całuśny hyhyhyhyhyhyhy. Pisz szybko następny rozdział. ŚCISKAM Jagi ;)
OdpowiedzUsuńTak czytam to cudowne opowiadanie
OdpowiedzUsuńWidziałam jak ktoś kiedyś porównał je do Black i szczerze zjechałam go za to.
Twoje ff jest o niebo lepsze. Bohaterowie w nim nie kłocą się co rozdział i nie pieprzą na zgodę.
Zoe i Harry to śliczna para, mają swoje wzloty i upadki i mimo niebezpieczeństwu dają sobie rade, co rozczula mnie za każdym razem.
Jesteś niesamowicie utalentowaną osobą i twoje opowiadanie powinno być rozgłaszane aby zyskało większą sławe niż black.
Spodziewam się że nie na tym ci zależy, ale ja bym tego chciała. Nie mogę znieść jak ktoś zachwyca się tamtym nie wiedząc nic o takim cudzie jak IJAS
Osobiście tego dopilnuje Kasiu :*
Raspberry Muffin
@xZerrieShipperx
Nie wiem co napisać xD Baaardzo mi się podoba co piszesz ;** To jest takie dighdsogseohi ^o^ I <3 u :P Czekam nn :)))
OdpowiedzUsuńJezu jak słodko *.* Czekam na nexta <33
OdpowiedzUsuńJejciu jak słodziutko :) uśmiech sie na usta wkrada:D
OdpowiedzUsuńJeeju..Jaki słodki ten rozdział...<3 Ach..<3 Czekam na następny.:*
OdpowiedzUsuń*-* Słoooodki rozdział <3 Rzeczywiście, uśmiech sam wkrada się na usta C; Ale jakoś mam przeczucie że ta słodkość nie potrwa za długo .-. Aczkolwiek miła odmiana, zaskakująco miła C:
OdpowiedzUsuńsupeer : *
OdpowiedzUsuńxx
kochaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam
OdpowiedzUsuńAwww.... Niech w końcu MoC wygra i wszystko się dobrze układa :)
OdpowiedzUsuńAwwwww................. <3
OdpowiedzUsuń:***
Jakie slodkie :3
:D
Awww........
:D
Tez Tak Chce :3
:D
Ciekawe kiedy ich znajdom ?!
:D
Kocham ten rozdzial :3
:D
Szkoda ze to ostatni sezon :'(
:D
Czekam na wiencej ;****
Świetnie <33 jestem ciekawa ile będzie trwał ten piękny czas dla nich :) mam nadzieję, że jak najdłużej ^^czekam na kolejny rozdział <33
OdpowiedzUsuńMartyna :*
AWWWWWWWWWWWWWWWW kocham <33
OdpowiedzUsuńCałuśny? W takim razie chce więcej całuśnych rozdziałów :*
OdpowiedzUsuńAha i jeśli postanowiłaś sobie, że to GS wygra, albo któreś z nich umrze, TO ZNAJDE CIE I BOJ SIE CO CI WTEDY ZROBIE!
OdpowiedzUsuńSłodkie *.* Masz talent :-D ♡
OdpowiedzUsuńwspaniałe, takie słodkie :) więcej takich całuśnych rozdziałów :*
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE *.*
OdpowiedzUsuńMasz wielki talent. To opowiadanie jest jednym z moich ulubionych. Kocham Cię <3
OdpowiedzUsuńŚwietny ;**
OdpowiedzUsuńJa zaraz jebne *.* to jest takie cudne i "całuśne " ♥♥♥
OdpowiedzUsuńŚwietny :D
OdpowiedzUsuńUla xx
nie mam zadnego konta ale czytam ^^ bd sie podpisywac- Hope ♥
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze cudowny. Tak bardzo Cię kocham i tak bardzo kocham tego bloga, jest niesamowity.. :') Nie chce żebyś go kończyła. . Niee :c chociaż obiecaj że wszystko skończy się dobrze.. ;c ehh.. no dobra chciałaś wiedzieć kto czyta no to wiedz że ja czytam.. codziennie po parę razy dziennie sprawdzam czy jest nowy rozdział :D tylko po prostu nie zawsze komentuje, ale jestem wierną czytelniczką i bardzo, bardzo Cię kocham <3 pozdrawiam i czekam na nexta /gabz
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział. Martwię się o dziewczynę, te jej sny. Biedactwo. Na szczęście ma Hazzę, który zawsze ją wspiera choć czasami miewa głupie pomysły.
OdpowiedzUsuńA ta końcówka bardzo fajna, taka romantyczna ;)
Weny <3
Oh tak całuśny i świetny ;)
OdpowiedzUsuńCalusny, romantyczny, świetny, cudny, idealny *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :))) ~jolka
Świetny :)
OdpowiedzUsuńCałuśny ,świetny ,wspaniały :D
OdpowiedzUsuńcałuśny uwielbiam to słowo. cudowny rodział, kocham twoje blogi, są bardzo wciągające. to jest mój drugi blog jaki mnie zaciekawił pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńKocham <3 Dziękuję za to że tworzysz <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten BLOG jestem UZALEŻNIONA od czytania go <3 :)
OdpowiedzUsuńSuper napisane. Musze tu zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuń