-Powinniśmy im wierzyć? –zapytałam gdy z Harry'm w samotności wracamy do Holmes Chapel. Niall i Jenn jadą za nami.
-Nie
-Więc czemu zawarliśmy z nimi sojusz?
-Mogą nam pomóc, my im też, ale nie możemy im ufać. Zbyt wiele łączy ich z Chris'em, Dean'em i...Zayn'em- głos uwiązł mu w gardle gdy powiedział imię chłopaka, który był jego przyjacielem...no właśnie BYŁ
-O co chodzi z tymi Azjatami?
-Nienawidzą MoC od zawsze. Pamiętasz jak dwa, trzy lata temu rebelianci z Korei wbili do Londynu?
-Tak-doskonale to pamiętam. Azjaci przyjechali do Londynu i chcieli zabić królową. Cały kraj modlił się by przeżyć do kolacji. Nawet w Irlandii było o tym głośno. Zginęło wtedy na prawdę wielu ludzi.
-To byli oni. Chcieli zniszczyć królową, ale wywieźli ją z UK a oni chcieli wyżyć się na anglikach. Wszczęli rebelie. Postanowiliśmy wkroczyć do akcji. Pomogliśmy wojsku i dlatego tamci nas znienawidzili. Nie wszyscy dali się złapać. Zostało jakiś dziesięciu, reszta dostała dożywocie. Wyjechali do Korei i wrócą z GS by nas...zabić
-Harry?- zaczęłam się bać, w końcu będą walczyć z ludźmi, którzy postawili w ogni połowę Londynu i zastraszyli cały kraj-zrobisz wszystko by przeżyć, prawda? Dla mnie, siebie i Phoebe
-Będę walczył do ostatniej kropli krwi
-Kocham cię
-Wiem, że nie chcesz tego słuchać, ale pragnę byś wiedziała, że zawsze pozostaniesz cząstką mnie. Zasłużyłaś na szczególne miejsce w moim sercu, miejsce którego nikt inny nie zajmie.
Chwyciłam dłoń, której nie trzymał na kierownicy. Czemu dla mnie zabrzmiało to jak pożegnanie? Ufam mu i wierze, że zrobi wszystko by przeżyć i zniszczyć GS.
~*~
Poczułam jak ktoś podnosi mnie z fotela, lecz byłam zbyt zmęczona by otworzyć oczy. Rękoma owinęłam jego szyję po drodze trącając loki...to Harry. Słyszałam trzask zamykanych drzwi, uprzedziliśmy Eve, że wrócimy późno więc pewnie położyła Phoebe spać. Poczułam jak Hazz kładzie mnie na łóżku, chyba postanowił zrobić to samo ze mną. Zdjął mi buty i przykrył kołdrą. Wyczułam uginający się materac a po chwili rękę na swoim brzuchu i usta na skroni. Uśmiechnęłam się na ten gest i wysiliłam by otworzyć oczy
-Cześć-powiedziałam cicho
-Cześć kochanie. Idź spać, jest już na prawdę późno
Zamknęłam oczy a Harry głaskał mnie po głowie, próbując uspać. Resztkami świadomość wyszeptałam
-Zostań tutaj
-Na zawsze-usłyszałam głos tuż przy moim uchu.
Pamiętam to miejsce. To park w którym poznałam Harry'ego. Jednak wiele się tu zmieniło. Kwiaty nie są już tak kolorowe a trawa tak zielona. Z ludzi odpłynęło szczęście. Stali się szarzy i niemal bez życia. Moją uwagę przykuł chłopak w szarym kapturze na głowie. On był inny. Już tutaj czułam bicie jego serca, ciepło bijące z jego ciała. Był inny od reszty, było w nim więcej...życia. Mimo to i tak miał smutek na ustach. Podeszłam do niego i siadłam na szarej ławce. Brązowe loki wystawały spod kaptur. To Harry.
-Hazz?
Jego wzrok powędrował na mnie. Tak samo jak wtedy, ma podbite oko.
-Znam cie?
To było niemal jak nóż w plecy a właściwie tysiące noży. Nie pamięta mnie? Czemu?
-Harry to ja Zoe. Nie pamiętasz mnie?
-A powinienem?
Już miałam powiedzieć mu o Phoebe o tym, że jesteśmy małżeństwem, ale pewnie wziąłby mnie na wariatkę.
-Nie-odpowiedziałam smutna i odeszłam.
Z każdym krokiem również z mojego ciała spływał kolor. W pewnym momencie straciłam siłę w nogach i upadłam na zimny chodnik. Jak to możliwe, że nie wie kim jestem? Jak?! Nagle poczułam na sobie czyjąś dłoń. Już miałam nadzieję, że to on, że to Harry. Uśmiechnęłam się i podniosłam głową, ale to nie był on. To była Julie
-Zoe wszystko ok?- zapytała a ja wstałam i rzuciłam się jej na szyję-co się stało?
-Tak bardzo tęskniłam.
-Przecież nie widzieliśmy się pięć minut. Chodź twoi rodzice i Chris czekają na ciebie.
-Chris?- odsunęłam się od niej.
Co tu się do jasnej cholery dzieje? Julie i moi rodzice żyją, Chris gra tego dobrego a Hazz mnie nie zna.
-No tak. Co z tobą?
-Harry mnie nie poznaje
-Kim jest Harry?
-Przecież on...
-Zoe!- zobaczyłam Stonera idącego w moją stronę.
Serce szybciej zaczęło mi bić a gdy mnie przytulił rozpłakałam się. Chciał mnie pocieszyć, ale wyszarpałam się mu i zobaczyłam rodziców. Wysoki, szczupły mężczyzna trzymający niższą od siebie brunetkę za rękę. Podbiegłam do nich i przytuliłam z całej siły. Nie zamknęłam oczu jak to zwykle robiłam. Bałam się, że gdy je otworze oni znikną.
-Mamo...tato
-Co się stało kochanie
Spojrzałam na ich twarze, na twarze Julie i Chris'a a potem na Harry'ego i chłopaków z dziewczynami, którzy do nich podeszli. Louis, Liam z Danielle, Niall i Jenn, Zayn, Drake, Brian...wszyscy żyją. Tylko dlaczego to mnie boli? Boli mnie to, że są cali i zdrowi? Czy może boli mnie to, że mnie nie znają i chyba nie zdołają poznać. Przecież nie podejdę do nich, bo co miałabym powiedzieć? "Hej, pamiętacie mnie? Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi" wyśmialiby mnie. Jedyne co mogłam teraz zrobić to patrzyć na ich szczęście, nawet gdybym w ten sposób miała cierpieć.
Nagle znalazłam się pomiędzy nimi odgrodzona od wszystkiego szklaną szybą. Mam wybierać? Życie z rodzicami, przyjaciółką i facetem, który teraz chyba mnie kocha czy życie z przyjaciółmi i osobą która jest dla mnie najważniejsza? Myśl Zoe. Co będzie jeśli wybierzesz rodzinę? Wszystko może wrócić...rodzice i Julie zginą a ty zostanę sama z tym tyranem. A jeśli wybierzesz tamtą stronę? Zyskasz przyjaciół...niektórzy odejdą, ale reszta będzie przy tobie na dobre i złe. Będziesz miała męża i córkę.
Ostatni raz spojrzałam na mamę i tatę i wyszeptałam ciche "przepraszam". Skierowałam się w przeciwną stronę i z całej siły pchnęłam szklaną ścianę, która rozsypała się na kawałki. Świat ożył, znów był kolorowy. A to co było za mną zniknęło. Harry podbiegł do nie a ja patrzyłam jak Danielle i Drake zamieniają się w mgłę a zza drzewa wychodzi Phoebe. Miałam racje.Dobrze wybrałam.
-----------------------------------------------------------------------------------
Wiem, że rozdział mógłby być dłuższy, ale wiecie święta rodzina przyjeżdża a do tego mam dzisiaj urodziny. No właśnie ten rozdział to taki prezent ode mnie dla Was :)
A wy zróbcie mi prezent i niech pod tym postem będzie więcej komentarzy niż kiedykolwiek xD
Kocham Was
Mam dla Was pewien film, ale pokaże go dopiero za kilka miesięcy gdy skończę IJAS :)
Kocham
Kasia
PS. Jak tam święta u Was? U mnie C-U-D-O-W-N-I-E <3
PRZYPOMINAM O KONKURSIE KTÓRY TRWA DO 5 STYCZNIA
Cudowny <3
OdpowiedzUsuńZarąbiasty :**
OdpowiedzUsuńŚwietny !!! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next :)
superaśny ;d
OdpowiedzUsuńNo cudownie Kasiu !!
OdpowiedzUsuńJaki rozdział wow cudowny *-* właśnie kit ze już 3 razy ci zlozylam życzenia ale to nic Wszystkiego Najlepszego ,dużo szczęścia i dobrej weny jak jest to tej pory !! :** oraz Wesołych Świąt :) i ciekawi mnie jaki film masz dla nas ale to jeszcze daleko to tego mam nadzieję :D Kocham te opowiadanie i oczywiscie CB za to ze piszesz to dla nas :) :** @MoNiKa1598
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !! I ROZDZIAŁ SUPER, MOZE NAPISZESZ JESZCZE JEDEN?? BYŁOBY CUDOWNIE! KOCHAM CIE, JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO + SPELNIENIA MARZEN
OdpowiedzUsuńJesteś kochana, świetnie, pisz dalej
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział *.* <3 Tylko go trochę nie kumam ale jest ekstra! i wszystkiego naj <3
OdpowiedzUsuńTam był sen Zoe :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRozdział świetny jak zawsze :))
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i Wszystkiego Najlepszego! *-* ♥
Świetny :)
OdpowiedzUsuńwow super rozdzial c:
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego ♥
Świetny rozdział :* życzę Ci wszystkiego najlepszego i czego sobie tam życzysz :) a moge Ci życzyć spotkania 1D <33 czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńMartyna :*
<3
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Kasiu :** Abyś dalej pisała IJAS tak prawdziwie, i w przyszłości począwszy od teraz spełniała swoje najskrytsze marzenia:)
OdpowiedzUsuńRozdział piękny, ten sen Zoe na końcu, taki prawdziwy. Aż płakać mi się zachciało < 3
ej Kasiu o co chodzi w tym rozdziale? to jest sen czy co? jest zajebisty ,genialny i świetny,ale troszeczkę go nie rozumiem...
OdpowiedzUsuńPo pierwsze to Wszystkiego Najlepszego!!! A po drugie cudowny rozdział...... Weny, czasu, pomysłów /Natu
OdpowiedzUsuńkochana sto lat !!!<3333 oraz wesołych świąt<3333
OdpowiedzUsuńrozdział bcwduovbycvbwybwybwyvwy perr-fect -by Liam
święta mijają dobrze c:
pozdrawiam Ola ;*
kochanie to jest mega !!!♥
OdpowiedzUsuńnatka ;*
Sto lat <3
OdpowiedzUsuńNo a teraz opiszę rozdział. Dziwny rozdział, krótki rozdział, Piękny rozdział , Cudny rozdział, Matko Kocham tego bloga =) i Jeszcze raz Sto lat
OdpowiedzUsuńooo...To wszystkiego najlepszego....Stóweczka..
OdpowiedzUsuńA rozdział...Jest nieziemski..<3
Wszystkiego naj naj naj! Rozdział świetny!!
OdpowiedzUsuńnajlepszego <3<3<3 super rozdzial ... Kc <3 jestes swietna ;-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego <3 a rozdział oczywiście genialny <3
OdpowiedzUsuńRozdział świetny! <3 i wszystkiego najlepszego! <3
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO NAJ! Super rozdział!
OdpowiedzUsuńRozdział BOSKI ! <3
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin ! :)
Kocham. :3
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńCudowny :')
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Jak zawszę.
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego. < 3
Czekam na nn.
Najlepszego :D
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny!!!
Wszystkiego najlepszego ! Roz. Cudo *.*
OdpowiedzUsuń"zgiął mi buty"
OdpowiedzUsuńLachałam z tego ponad minute xD
A tak po za tym małym czymś to rozdział bisty, w sensie bardzo mi się podoba *.*
Bo tam miało być "zdjął" xD Już poprawiła :D tak się kończy pisanie w telefonie. Sorki za pomyłkę
UsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MISIAKU !!! :*******
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego <3 + rozdział Genialny <3 KC <3
OdpowiedzUsuńWiem że już za późno ale nadal Wszystkiego Najleprzego <3 Jesteś mikołajem, ten rozdział był dla mnie prezentem!
OdpowiedzUsuńAwww..........
OdpowiedzUsuńJakie to slodkie :*
*o*
*o*
Troszkę spóźnione wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i dużo weny <33
OdpowiedzUsuńA co rozdziału to jest wspaniały :D
najlepszego
OdpowiedzUsuńrozdział super!!!!!!!!!!!
Kocham to *o* ! :* Neeext !
OdpowiedzUsuńA tak poza tym nominowałam Cię ;) !
http://love-comes-with-time-harrystyles.blogspot.com/
Spóźnione ale są. Wszystkiego Najlepszego !
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial :)
Przepraszam za spóźnienie, nie mogłam wcześniej wstawić komentarza, więc dopiero teraz życzę Ci wszystkiego najlepszego, uśmiechu, radości, czerpania przyjemności z wykonywania codziennych rzeczy, cierpliwości i extra znajomych :D
OdpowiedzUsuńBuziaki ^^
wow przez święta przeczytałam wszystkie rozdziały od początku czasem płakałam czasem starsznie sie cieszyłam ich szczęściem świetnie piszesz masz ogromny talent już wiem ze zostanę z tym blogiem do końca :* :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe <3
OdpowiedzUsuń