wtorek, 31 grudnia 2013

Rozdział 104



Siedziałam na plaży już jakąś godzinę i czułam jak nogi mi zamarzają. Harry nie wrócić jeszcze do domu...niestety. Próbowałam do niego dzwonić, ale na nic się to zdało. Louis i Niall się ze mną skontaktować, ale akurat z nimi nie chciałam gadać.
-Przepraszam?-usłyszałam głos za swoimi plecami.
Odwróciłam się i zobaczyłam młodego chłopak. Miał brązowe, poburzone włosy i nieobecny wyraz twarzy. Zbyłam go i znów odwróciłam głowę.
-Dobrze się czujesz?
-Tak-syknęłam.
Co go interesują losy obcej dziewczyny?
-Gdzieś tutaj słyszałem krzyki więc...
Chwila. W tej okolicy jestem tylko ja i Harry. Serce zaczęło mi szybciej walić na myśl, że coś mogło mu się stać. Zapomniałam o złości i smutku jaki wypełniał całą mnie. Ja nic nie słyszałam. Może dlatego, że nie słyszałam nic prócz swoim myśli, lub dlatego, że byłam zbyt daleko.
-To mój mąż-powiedziałam przerażona-pomożesz mi go znaleźć? Błagam
Widziałam, że się zastanawia, ale ostatecznie się zgodził. Poszliśmy po jego dziewczynę. Z domu zabraliśmy latarki i poszliśmy szukać Harry'ego. Las i tej godzinie to istne piekło.
-Harry!-krzyczeliśmy.
-Patrzcie tam-odezwała się dziewczyna.
Pod jednym z drzew ktoś był. Siedział wydaje się na ziemi i sprawdzał coś w telefonie. Dzięki jasnej poświacie światła z komórki rozpoznałam go.
-To on!-krzyknęłam i zaczęłam biec. Potykałam się o konary, ale dobiegłam do ukochanego bez złamania nogi. Rzuciłam się na kolana by być oczami na wysokości jego wzroku. Harry miał zamknięte oczy. Miliony czarnych scenariuszy przeleciały mi przez głowę. Psychopata, dzikie zwierze...
-H...Harry?-powiedziałam załamując głos
Otworzył oczy a ja zobaczyłam jego czerwone gałki oczne i rozszerzone źrenice. Poświęciłam w nie latarką by zobaczyć czy moje obawy były słuszne...niestety było.
-Harry-szepnęłam bardziej stanowczo.
-Po co przyszłaś?
-Bałam się o ciebie
-Niepotrzebni
-Niepotrzebnie? Tamten chłopak słyszał krzyki-wskazałam na gościa, który mi towarzyszył
-Przesłyszał się
-My może będziemy wracać-powiedziała dziewczyna i odeszli.
-Harry proszę nie traktuj mnie tak
-A ty? Nie masz wyrzutów po tym co powiedziałaś?
-Mam. Przepraszam cię
-To boli wiesz?-powiedział z wymuszonym uśmiechem-Słyszeć od ukochanej osoby, że ktoś ją kocha...i gdy nie ma ona na myśli ciebie.
-Harry przepraszam.
-Kochasz go-stwierdził
-Nie
-Przecież wiem jak jest. Gdy zabierałem cię z Miami widziałem jak bardzo chciałaś by to co mówię nie było prawdą.
-Za bardzo przez niego cierpiałam
-Przeze mnie też cierpisz. Łamie dane obietnice, narażam twoje życie.
-Wcale, że nie
-Nie widzisz tego?-zapytałam świecąc sobie po oczach-ćpałem choć obiecałem, że nie będę tego robił. Tylko tu jesteś bezpieczna. Wrócimy do Anglii i znów zacznie się walka z przeznaczeniem
-Moje życie i tak było w niebezpieczeństwie. Myślisz, że gdybym była z Chris'em byłabym kiedykolwiek szczęśliwa? Czy miałabym dziecko? Albo byłoby wynikiem gwałtu, ale w ogóle kazałby mi je usunąć. Harry przy tobie czuję się bezpieczna. Nie zapominaj o tym...nigdy
-Ale...
-Oj zamknij się-powiedziałam i przywarłam do niego ustali wplątując dłonie w jego loki-kocham tylko ciebie-szepnęłam
-Jak to się zmieni to mi powiedz
-Nie zmieni się
-Jak się zmieni to powiedz-powtórzył
-Dobrze

~*~

Obudziłam się i spojrzałam na zegarek. 11:28 a Harry'ego nie ma obok. Może to co się wydarzyło w nocy to tylko sen...oby. Wstałam z łóżka i odwiedziłam wszystkie pomieszczenia w poszukiwaniu Hazzy i znalazłam w salonie, śpiącego na kanapie. Nie wybaczył mi. Usiadłam na fotelu obok i patrzyłam na jego twarz.
-Jak spałaś?-zapytał. A więc jednak nie śpi
-Resztę nocy tu byłeś?
-Czekałem aż uśniesz
-Czemu? To się wydarzyło aż tak bardzo namieszało? Przecież ja go nie kocham. Co poradzę na to, że on mnie tak? Mam go zabić? A może ty chcesz to zrobić?
-Zoe!-krzyknął
-Przepraszam bardzo, ale jak na twój widok ślini się tyle dziewczyn to jest dobrze?! Myślałeś jak ja się czuje? Zayn mnie kocha, zrozum to! Zrozum też to, że JA GO NIE KOCHAM!-warknęłam i wybiegłam z salonu.
Zamknęłam się w łazience. W takiej chwili normalnie zadzwoniłabym do Julie, ale jej już kurwa nie ma! Nie ma i nie będzie! Wybrałam numer do Jenn, jedynej osoby, której teraz ufam.
-Cześć Zoe jak tak?
-Jenn-rozpłakałam się
-Boże co się dzieje?
-Pokłóciłam się z Harry'm
-O co, że uważasz Zayn'a za niewinnego?
-Ja mu wczoraj powiedziałam, że jestem pewna, że Malik mnie kocha dlatego nam pomaga.
-Zoe
-Przepraszam! On chce nas ratować i to jedyne wytłumaczenie dlaczego! Już kiedyś mi mówił, że mnie kocha. Jennifer pomóż mi
-Gadałaś z Harry'm dzisiaj?
-Jest na mnie wściekły. Myśli, że ja tez kocham Malika
-A tak jest?
-Oszalałaś? Jasne, że nie. Mówiłam mu to, ale mi nie wierzy. Wczoraj się naćpał. Ja już nie mogę Jenn
-Powiem Niall'owi żeby do niego zadzwonił. Może on przemówi mu do rozumu
-Jak tak Phoebe?-momentalnie zmieniłam temat
-Dobrze. Jest zachwycona Hiszpanią
-To dobrze. Nie mów jej o niczym. Muszę kończy
Rozłączyłam się i znów zalałam łzami. Musze nauczyć się trzymać język za zębami. Siedziałam w łazience i czekałam...nie wiem dokładnie na co, ale czekałam. Może na to by Harry zapukał do drzwi, bądź bym ja zrobiłam krok. Nic jednak się nie dzieje. Pewnie od siedzi pięć centymetrów ode mnie, ale nie mówi ani słowa. Wydaje mi się, że słyszę jego oddech. Pewnie to tylko moja chora wyobraźnia.




--------------------------------------------------------------------------------

Rozdziały coraz krótsze, głowa coraz bardziej pusta. Co się do jasnej cholery za mną dzieje? Siedzę nad tym rozdziałem od dwóch dni i nie umiem wymyślić nic więcej. Od 8 miesięcy mam coś takiego po raz pierwszy.
Dobra mniejsza z tym.
Życzę Wam cudownego nowego roku, aby Wasze wszystkie marzenia się spełniły i byście byli tym kim naprawdę chcecie być. nie udawajcie nikogo.
Dziękuję za to wszystko co zrobiliście dla mnie w tym roku. Kocham Was.

Ps. Konkurs prawdopodobnie zostanie odwołany, ponieważ mam tylko jedną pracę :c
Mam dla Was 2 filmy które zobaczycie po zakończeniu IJAS

Komentujcie


25 komentarzy:

  1. Świetny rozdział.
    Szczęsliwego Nowego Roku.
    Czekam na nn rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku , ja się prawie popłakałam jak to czytałam :(( ONI muszą być razem no po prostu MUSZĄ <3
    Szczęśliwego Nowego Roku 2014 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego maj i,mam nadzieję że Harry ogarnie dupe

    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jest wspaniały, mam nadzieję, że Hazza się ogarnie i uwierzy swojej żonie.
    No i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku <33

    OdpowiedzUsuń
  5. O Boże popłakałam się...To jest cudowne..
    Dziękuję za życzenia...I oczywiście wzajemnie..:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniały ! cudny ! <3 / Violette

    OdpowiedzUsuń
  7. Nic sie nie dzieje po prostu nie masz weny na razie ale będziesz ja miała na pewno ! ;) Życzę ci szczesliwego nowego roku 2014 !! żebyś miała taka wene do pisania i tego co Sb zapragniesz :D świetny rozdział ..kocham <3 pozdrawiam @MoNiKa1598

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezu, to takie cudowne, poplakalam sie jak to czytalam, placze prawie na kazdym twoim rozdziale. To opowiadanie jest takie cudowne.na sama mysl ze sie skonczy, ze to ostatni sezon placze, placze. :((((((((

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział ... <3
    Szczęśliwego Nowego Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że się tak kłócą :C Ciekawe jakie naprawdę zamiary ma Zayn ...
    Szczęśliwego Nowego Roku, spełniania marzeń i duuuuużo weny! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. *.* hm...ja życze szczęścia w nowym roku nie tylko wam moje kochane siostry i oczywiście Kasiu,lecz również Zoe i Harremu!!! ^^
    Rozdział jest MEga więc nwm o co ci chodzi xd ale serio !♥
    Pozdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz "pustke" w głowie, a i tak piszesz genialne rozdzialy ;**
    CZEKAM NA NEXT

    OdpowiedzUsuń
  13. Super, kocham tego bloga. Czekam na next i mam nadzieję, że będziesz jeszcze długo prowadziła IJAS :((

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudo *.* i weny oczywiście zycze :))

    OdpowiedzUsuń
  15. C U D O W N Y I Ś L I C Z N Y <3

    OdpowiedzUsuń
  16. SUPER ROZDZIAŁ <33 Szczęśliwego nowego roku i weny życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudownee *.* jestem ciekawa, kiedy się pogodzą... szkoda mi trochę Harrego, ale i Zoe też xD
    mam nadzieję, że wena wróci :) chociaż po tym rozdziale wcale nir widać, żeby Ci uciekła ;)
    Martyna :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham i nie mogę sobie wyobrazić że za niedługo koniec ;c

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaczęłam czytać to opowiadanie nie dawno i skończyłam w trzy dni. Zajebiście piszesz. Kocham Cię normalnie! <3 ~ @Izaa1234

    OdpowiedzUsuń
  20. Megaa kurde oni muszą się pogodzić :c piszesz genialnie tak bardzo Cię kocham :') życzę Ci weny i czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  21. oni muszą się pogodzić ;cccc
    Next <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Next :D
    Ja nie chce konca, to jest takie super codziennie sprawdzam czy jest nowy :DD

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowny *.* kocham cię dziewczyno ! Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Problemy, które poruszono w tym tekście nurtowały mnie od dawna.
    Teraz wszystko wiem, wielkie dzięki za super artykuł!


    A to jest moja strona ; http://dlugopisyreklamowe24.biz.pl

    OdpowiedzUsuń