wtorek, 3 września 2013

Rozdział 57

-Drugi miesiąc-powiedział Harry obejmując Zoe i odgarniając jej włosy z twarzy
-Co drugi miesiąc? Kurwa mów jaśniej -byłem trochę zły
-Jestem w drugim miesiącu ciąży! -krzyknęła przez łzy
Co? Ciąża? Nie sądziłem, że usłyszę coś takiego, ale z drugiej strony zawsze chciałem być wujkiem.
-To świetnie. Nie wiem tylko czemu płaczesz-naprawdę tego nie rozumiałem
-Czemu? To najgorszy moment na dziecko. W każdej chwili może wpaść tu banda kolesi z karabinami i nas pozabijać-łzy spływały jej po policzku
-Kochanie nie płacz. Wszystko będzie dobrze. Dziecko będzie zdrowe, ty również. To całe bagno się skończy a my będziemy żyć razem we trójkę już zawsze. Słyszysz? -słowa Harry'ego wywalały na niej tyle emocji. Zarzuciła ramiona na jego szyi i pocałowała 


_____________________________________________
Oczami Zoe

Ufałam Harry'emu. Ufałam mu bezgranicznie. Wierzyłam, że będzie tak jak mówi.
-Dwa miesiące? Nie byliście wtedy zaręczeni, prawda? -Dopytywała Julie
-w sumie to byliśmy-wyjawił Harry
-To stało się w Paryżu -powiedziałam nadal płacząc
-Zostańcie z nią ja jadę po jakiś rzeczy-powiedział Harry całując mnie w czoło i kładąc rękę na moim brzuchu
-po co? -Zapytał Drake
-Musze tu zostać na badaniach-uspokoiła się
-pojadę z tobą
-Liam nie trzeba
-Właśnie, że trzeba
-Lou idźcie z nią do sali i...uważajcie. Będę za pół godziny.
Schylił się do mnie i pocałował w usta. Nie chcę żeby teraz jechał. Chce, żeby był przy mnie. Cały czas. 

~*~

Siedzę właśnie z Julią na moim szpitalnym łóżku. Chłopaki poszli kupić nam coś do picie a Harry i Drake nadal niestety nie wrócili.
-I co będzie dalej?-oderwała mnie z rozmyśleń przyjaciółka
-Nie wiem-naprawdę nie wiedziałam
-Chcesz je urodzić?
-Tak-jak mogłabym tego nie zrobić?
Nagle zobaczyłam w drzwiach Harry'ego, który trzymał torbę z moimi rzeczami.
-Byłam u nas w domu wzięłam wszystkie nasze ciuchy i przywiozłem ci najpotrzebniejsze
-Dziękuje
-Zostawię was samych-blondynka powiedziała te słowa po czym zniknęła
-Zoe, postanowiłem, że pójdę do Poter'a i James'a
-Co? Po co? Nie puszczę cię!
-Zoe powiem jaka jest sytuacja
-Przecież oni tego nie zrozumieją. Jeszcze bardziej będą chcieli nas zniszczyć
-Zaufaj mi
-Wiesz, że ufam ci bezgranicznie, ale to jest zbyt...
-Niebezpieczne?
-Tak.Tak.Tak!
-Przestań. Wiem co robię.
-Kiedy chcesz to zrobić?
-Nie wiem. Nie wiem gdzie teraz są. Powiem im na pierwszej walce.
-Kto będzie walczył?
-Drake i Dean
-Dzień dobry. Zabieramy panią na badania-powiedziała wchodząca do sali pielęgniarka

~*~

-Potrzebujesz czegoś? -zapytał Harry gdy kobieta opuściła pomieszczenie
-Nie, chcę tylko żebyś tu został ze mną-przesunęłam się na łóżku, robiąc mu miejsce.
-Jakie wybierzemy imię?
-Nie wiem. Mamy jeszcze kilka miesięcy-wytłumaczyłam
-Ale lepiej chyba zrobić to teraz niż później, gdy...gdy to wszystko się zacznie.
-Więc musimy wybrać. Jakieś propozycje?
-Hmmm jeśli chłopak to może Thomas
-Ładnie. A jeśli dziewczynka?
-Ty wybierz-powiedział z uśmiechem
Nastała chwila ciszy. Miałam już wybrane imię, ale nie chciałam go powiedzieć Harry'emu
-Mam
-Jakie?
-Dowiesz się jeśli okaże się, że to dziewczynka, dobrze?
-Ok-wyszeptał całując mój policzek 
W pewnym momencie rozległo się pukanie do drzwi a po chwili zobaczyłam Louis'a,  Drake'a i Liam'a 
-Gdzie Julie?-zapytał uśmiechający sie na nasz widok Louis
-Wyszła, powiedziała, że idzie do was-wytłumaczyłam
-Pewnie siedzi w barze-dostrzegłam, że chłopak patrzy na Harry'ego

___________________________________________________
Oczami Louis'a

Jak miałem ukryć to, że się boję? Jak miałem ukryć to, że nie wiem gdzie jest moja dziewczyna? 
-Drake chodź pójdziemy po nią
-Ok
Wyszliśmy. Cholera gdzie ona jest
-Musimy ją znaleźć, słyszysz? Gdybym miał wywrócić ten szpital do góry nogami muszę ją znaleźć. Lecę do baru a ty się rozejrzyj tutaj.
Pobiegłem nie czekając na odpowiedź. Mijałem po drodze kilku ludzi, którzy patrzyli się na mnie jak na debila. Dotarłem do baru, ale tam ani śladu po blondynce.
-Przepraszam, była tu może dziewczyna? Blond włosy, jeansy, czarna bluza, mniej więcej tego wzrostu-powiedziałem pokazując, że Julie sięgała mi do ramion
-Niestety nie-odpowiedział mężczyzna siedzący przy stoliku
Nagle mój telefon zaczął dzwonić. Numer zastrzeżony? Co to do cholery? Przesunąłem palcem po ekranie komórki.
-Halo?
-Tam jej nie ma
-Co?! O co chodzi?
-Twojej blond piękności nie ma w szpitalu. 
-Zabije cię!
-Jeśli to zrobisz już nigdy jej nie zobaczysz
-Skąd mam mieć pewność, że jest z tobą?-byłem wściekły. To pewnie ONI porwali Julie
-No kochanie powiedz coś Louis'owi
-Lou błagam cię ratuj mnie. Louis błagam! -jej płacz a zarazem krzyk był jak miliony ostrzy w moje serce
-Jutro o 20:30 macie być całą piątką przy opuszczonej fabryce zabawek. Wiesz Tomlinson co mnie zastanawia? Co robicie w środku nocy w szpitalu
-Zoe i Harry nie mogą przyjechać
-Czyli mam rozumieć, że Collins może zostać z nami? A może 
przyłożymy jej lufę do łba i wyślemy do Dublina z dziurą w głowie
-Nic nie rozumiesz! Zoe jest w ciąży!-czemu ja to powiedziałem?
-To nic nie zmienia Tomlinson. Jutro o wyznaczonej godzinie jeśli ty i twoje paczka nie zjawicie się tu twoja niunia zginie. Zaczniemy naszą grę trochę wcześniej
-Urwę wam wszystkim łby. 
-Zobaczymy-drwi ze mnie
-Mieliśmy zacząć to za miesiąc
-Zaczniemy. Chcemy tylko was sprawdzić. Taki trening i lepiej się dobrze przygotuj, bo jeśli przegrasz....no cóż wtedy Julie pozostanie z nami przez ten miesiąc aż do kolejnej walki
Rozłączył się. Nie wierze. Miałem jej pilnować a w tym czasie pozwoliłem by trójka nieobliczalnych facetów ją porwała. Wróciłem do reszty. Wszyscy siedzieli w przy łóżku Zoe.
-Lou i co gdzie ona jest?-Zapytał mający dobre przeczucia Liam
-Porwali ją-łzy napływały mi do oczy. Jedyna osoba, którą kocham jest teraz w potwornym niebezpieczeństwie
-Co?!-Harry stał przerażony moimi słowami
-Jutro o 20:30 mamy całą piątką przyjechać pod opuszczoną fabrykę zabawek jeśli tego nie zrobimy to...
-To co Louis? Mów!-widać było, że dziewczyna m\boi się o przyjaciółkę
-Inaczej ją zabiją





--------------------------------------------------------------------
Strasznie Was przepraszam, że musieliście tyle czekać :( Usiadłam dzisiaj i skończyłam. Mam nadzieję, że się podoba. 

28 komentarzy:

  1. Naprawdę genialna część, czekam na nexta <3
    Ps. Zapraszam do siebie- http://room94imaginypl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ygh jestem 2 :( ALE ROZDZIAŁ GENIALNY NO GENIALNY KOBIETO :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Booooooooski <33333333333 Fajnie, że Zoe jest w ciąży. Czekałam na taki moment <3333 Kocham to opowiadanie <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam! :DDD
    tylko szkoda, że Julie porwali, ale przecież kogoś musieli, no nie? <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział. Mam nadzieję, że Julii nic się nie stanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział. Mam nadzieje, że Julii nic nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super rozdział łał :D zarąbisty i szkoda ze sie zaczął rok szkolny ale rozumiem ze nie masz teraz czasu , i wszyscy czekamy na nastepny rozdział :D heh

    Pozdrawiam moniaa... <3 next !

    OdpowiedzUsuń
  8. ŚWIETNY !!!! WSPANIAŁY!!! CUDNY!!! No po prostu Najlepszy!! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. swietnyyyyyy..<3

    OdpowiedzUsuń
  10. Omg...Boski ..:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny rozdział , suuuuuper , czekam na następny , życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm..... czemu ty mi to robisz??? Yhhh..... jak ja kocham twojego imagina. Takie emocje , po prostu nie do opisania. Czekam na Next. Z niecierpliwością , oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu boska powiem ci jedno... jesteś boska :)

    OdpowiedzUsuń
  14. <3..:* tyle ci powiem: Świetny..boski..megggaaa...

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochaniutka świetny rozdział <33333 a tak w ogóle to ile jeszcze mniej więcej rozdziałów do 3 sezonu?

    OdpowiedzUsuń
  16. dbvufegtkwbhiborghrenbtgvreg taki jest ten rozdział :**
    Czekam na kolejną część <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Boże jest cudowny prawie się popłakałam..:( Świetnie piszesz...
    Zapraszam do mnie.
    1.http://harry-love-my.blogspot.com/
    2.http://mojeopowiadanieo-1d.blogspot.com/
    3.http://5letni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja pierdole... Zajebisty !!!! Prosze daj jak najszybciej następny rozdział bo chyba tu umrę z ciekawości :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Jest po prostu PER-FECT ! <3 Na serio codziennie sprawdzam twój blog aby spotkać na nim te twoje DZIEŁO ! Kocham to!! Xoxoo Pisz dalej !!! MOTYWUJE CIĘ ! :3

    OdpowiedzUsuń
  20. Zarąbisty!!! Tylko wyobrażam sobie Zoe jako mnie i strasznie mnie to przeraża.Za każdym razem gdy coś się dzieje ja zaczynam się bać tak jakbym to była ja

    OdpowiedzUsuń
  21. EKSTRA ROZDZIAŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (ale historia się powtarza)

    OdpowiedzUsuń