~*~
Przekręciłam się na lewy bok. Normalnie poczułabym pod swoją ręką ciało Harry'ego, ale nie tym razem. Leniwie otworzyłam oczy. Nie było go. Znowu. Zobaczyłam małą karteczkę leżącą na jego poduszce.
-"Musiałem wyjść. Przepraszam. Niall jest na dole. Nie pozabijajcie się. Będę pod wieczór. Kocham Cię. Harry xx" Świetnie-mówiłam sama do siebie
Teraz najchętniej przeleżałabym cały dzień w łóżku. Nie chcę gadać ani nawet patrzeć na Horan'a. Gdyby nie ta sytuacji w Hiszpanii nie miałabym takiego zdania o nim. Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Szybko położyłam się i przykryłam kołdrą.
-Nie kłam, że śpisz-poznaję ten głos. Niall
Nie było sensu już udawać. Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego. Trzymał tacę na której było mleko i gofry i czekoladą i bitą śmietaną
-Harry kazał zrobić ci śniadanie-powiedział miło
-Dzięki, ale nie musiałeś
-Zoe przepraszam za tamto no. Ja tego nie chciałem. Nie zrozumiesz narkomana, bo nim nie jesteś
Usiadł na fotelu niedaleko łóżka.
-Harry nim był i się zmienił
-Ale ja nie jestem Harry. On miał powód. Ma ciebie.
-A ty masz Jennifer, zrób to dla niej. Rozmawiałam z nią, ona nie chce żebyś ćpał.
-Zostawi mnie jeśli nie przestane-stwierdził
-Nie zrobi tego
-Skąd wiesz?
-Bo wiem jak bardzo cie kocha.
-Nigdy mi tego nie powiedziała
-Może się boi
-Ale czego?
-Że to tego nie odwzajemniasz
-Oszalałaś? Ona jest całym moim światem. Oddałbym za nią życie. Zabiłbym każdego kto ją skrzywdzi. Pewnie w to nie uwierzysz, ale kocham ją tak samo jak Harry kocha ciebie.
-To jej to powiedz
-Nie chce jej tego mówić przez telefon
-Przecież nie musisz teraz. Jak wrócisz, tylko jej to powiedz. Od serca. A teraz powiedz mi dlaczego to zrobiłeś...to gdy byliśmy w Calella
-Narkotyki?
-Tak. Czemu namawiałeś do tego Hazze skoro wiedziałeś, że przestał brać. Czemu go szantażowałeś?
-Zoe ja byłem pija...
-Nie tłumacz się tym. Po prostu powiedz mi prawdę
Wstał i ruszył w stronę drzwi.
-Gdyby to było takie łatwe-powiedział znikając za drzwiami
No jasne. Trudno mu powiedzieć co leży mu na sercu. Chwyciłam w rękę telefon , który leżał na szafce nocnej. "2 nieodebrane połączenia od: Harry". Wystukałam jego numer i czekałam aż odbierze.
-Hejka-kocham jego głos
-Cześć. Gdzie ty właściwie jesteś?
-Załatwiam ważne sprawy.
-Jakie?
-Musisz wszystko wiedzieć?-wydawał się być zły
-Ty zawsze wiesz co robię i z kim jestem
-Czemu nie odebrałaś jak dzwoniłem?
-Nie zmieniaj tematu
Milczał. czemu jest zły?
-Spałam -powiedziałam cicho
-Będę w domu za 2 godziny
-Czemu jesteś zły?
-Nie jestem
Mam mu wierzyć?
-Uważaj na siebie. Kocham cię -powiedziałam smutno i rozłączyłam się
Zwlekłam się z łóżka i nakładając luźny sweter zeszłam do salonu. Niall siedział na kanapie i oglądał jakieś zdjęcia w albumie. Nigdy go nie widziałam
-Co robisz?
-Nic-schował książkę pod poduszkę
-Widziałam. Co to za zdjęcia?
-Harry nigdy ci tego nie pokazywał?
-Nie. Co to jest?
-Rodzinny album. Nasze zdjęcia z rodzicami, z rodzeństwem, z Liam'em i Louis'em i zdjęcia Harry'ego i Zayn'a
-Mogę obejrzeć?
-...Dobra-nie sądziłam, że się zgodzi
Usiadłam obok niego. Byli tam tacy szczęśliwi. Nie przejmowali się niczym
-Chciałaś wiedzieć czemu zacząłem brać-powiedział gdy natrafiłam na jego zdjęcie z rodzicami i jak mi się wydawało bratem
-Nie musisz mówić jeśli nie chcesz
-Zacząłem gdy miałem 16 lat...tak ćpam od 6 lat. Pierwszy raz wziąłem przed jakimś ważnym testem, żeby nie zawieść rodziców i pokazać, że mogę być lepszy niż Greg. udało się. Potem brałem coraz częściej. Gdy ukończyłem szkołę chciałem z tym skończyć, ale nie mogłem. Coraz więcej wydawałem na dragi. Handlowałem tym gównem, dzięki temu miąłem kasę. Gdy miałem prawie 18 lat ojciec wyrzucił mnie z domu a wtedy zamieszkałem z Harry'm. Poznałem Jennifer i ją też w to wciągnąłem, ale wyszła z tego. Ja niestety nie. Obracałem kasę w kasynie. Miałam jej coraz więcej. Kupiłem dom w Hiszpanii i zamieszkałem tam razem z Jenni. Od 4 lat nie widziałem się z rodziną. Nie wiem gdzie teraz mieszkają. Harry ćpał, żeby zapomnieć, wiedziałem jak złe to tej i zamiast mu pomóc ciągnąłem go na dół za sobą. Wiesz co było najgorsze? Harry nie miał wyboru, nie mógł jechać do rodziców i powiedzieć głupiego "przepraszam". Ja miałem tę opcję i mimo to, nic nie zrobiłem. Gdyby nie Jennifer leżałbym teraz przykryty ziemią, bo nie mając celu w życiu skoczyłbym z najwyższego drapacza chmur. Przepraszam, że chciałem zniszczyć wam życie. Nie chcę, żebyście żyli tak nędznie jak ja.-widziałem łzy w jego oczach. Widziałam, że cierpi i żałuje tego co zrobił.
-To ja cię przepraszam. Przepraszam za to, że tak cię traktowałam nie wiedząc o tobie nic
-Miałaś takie prawo
-Wszystko będzie dobrze. Uwierz mi.
-Dziękuję Zoe-powiedział i przytulił mnie-chcesz obejrzeć jakiś film?
-Jasne włącz coś a ja pójdę się przebrać.
Wstałam z kanapy i pobiegłam na górę. Gdy zdjęłam koszulkę i spojrzałam z lustro dostrzegłam jak moj brzuch urósł. dopiero teraz doszło do mnie, że będą mamą. Nałożyłam szare dresy, luźną koszulkę i zaszłam na dół.
-Gdy ona jest?-wydawało mi, że miał wrócić za godzinę
-Tam-Niall wskazał na mnie gdy tylko zobaczył, że stoję na schodach.
Loczek odwrócił się. Nie wiem czy był zły, smutny czy zaniepokojony.
-Cześć-powiedziałam i spuściłam wzrok na swoje gołe stopy
Nagle poczułam jak kto łapie mnie w tali
-Zoe-uniósł mój podbródek tak bym na niego spojrzała-wszystko ok?
-Tak
-Niall powiedział mi o waszej rozmowie.
Rzuciłam mu się na szyję i zaczęłam płakać. Tylko czemu? Słyszałam dźwięk zamykanych drzwi. To pewnie Horan poszedł, ale czemu nawet się nie pożegnał?
-Czemu płaczesz?
-Czuje się jak suka
-Co? Dlaczego? Wiesz, że nią nie jes...
-Przez to co mówiłam o Niall'u.
-Nie przejmuj się. Nie jest zły.
Spojrzałam na niego. Widziałam uśmiech na niego twarzy. Czemu się tak szczerzy?
-To dla ciebie
Pokazałam mi swoją rękę, na której wytatuowana była róża a obok łodygi maleńki napis "Zoe"
------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że wam się
podoba i będzie więcej komentarzy niż ostatnio, bo niestety jest ich coraz mniej :(
BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI BOSKI <3 Pisz dalej ;D
OdpowiedzUsuńboskie
OdpowiedzUsuńNEXT!!
OdpowiedzUsuńKoffam too!! <3333
OdpowiedzUsuńświetny <3
OdpowiedzUsuńBoskiiiii <333 kocham to opowiadanie <33 Pisz dalej, nie mogę się doczekać następnego! <3 Podziwiam cię, że tak często dodajesz rozdziały <3
OdpowiedzUsuńProsze pisz szybciej i dalej bo jest boskie
OdpowiedzUsuńafijskadfkbvfewgrew zrobił sobie tatuaż z jej imieniem *_*
OdpowiedzUsuńOesu ten tatuaż. <3 kahkskdjhkdjfhd to takie słodkie.:)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny misia.:)
@xbelieveyoux
Świetny rozdział. Czkam n następny.
OdpowiedzUsuńSuper! czekam na nexta
OdpowiedzUsuńnajlepszy <3 dajesz next ! :***
OdpowiedzUsuńdawaj next
OdpowiedzUsuńZakochałam sie :D haha ten rozdział jest piękny, fajnie było by jak byś dzisiaj albo jutro dodała jeszcze jeden-dwa rozdziały :D ale rozumiem ze jesteś zajęta ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx i NEXT!! :D
Kocham too...:)
OdpowiedzUsuńBoski... Po prostu cie kocham... pisz tak dalej..:)
OdpowiedzUsuńProszęęęę next...:) Świetny rozdział:)
OdpowiedzUsuńnajlepszy blog na świecie mam nadzieje że niedługo next
OdpowiedzUsuńŚwietny i ..., Czekam na zwiastun 3 sezonu :D
OdpowiedzUsuńNo to teraz wszystko jasne :) już myślałam, że Zoe i Niall się pogryzą, a nie porozmawiają jak normalni ludzie :*
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
P.S. z góry przeprasza, że nie będę komentować przez najbliższy tydzień, ale wyjeżdzam na wycieczkę, a w pensjonacie nie ma wi-fi :(
Świetny! <3
OdpowiedzUsuńPiękny <333333
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga i cb też cudo jeszcze raz cudo :D Kocham gooo<3 (chodzi o bloga) :D
OdpowiedzUsuńSandra♥
super, wspaniały zajebisty ...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://theimpossible-becomes-possible.blogspot.de/
<33 Jaram się
OdpowiedzUsuń