___________________________________________________________
Oczami Zoe
Smutek, złość i bezradność te waśnie uczucia wypełniały całą mnie. Od tamtego incydentu w klubie nie widziałam się z Niall'em a z Harry'm rozmawiam gdy naprawdę muszę. Widzę, że cierpi, ale nie chcę go jeszcze bardziej zranić mówiąc mu co myślę o jego kuzynie i tej całej sprawie. Musiałam się dowiedzieć co tak naprawdę wtedy zaszło i dlaczego to zrobił. Postanowiłam zrobić coś czego nie byłam przekonana czy chcę robić...zadzwoniłam do Niall'a. Wyszłam na werandę i w komórce jego numer. Po zaledwie dwóch sygnałach odebrał
-Tak?-zapytał
I co/ Jak mam zacząć co mam powiedzieć?
-Niall to ja Zoe. Powiedz mi co się stało tamtego wieczora? Czemu on to zrobił?
-Może chciał się tobie sprzeciwić-co on sobie wyobrażał mówiąc mi to?
-Niall!-krzyknęłam
-Dobra, dobra, uspokój się.To ja go do tego namówiłem chciałem, żeby się rozluźnił.
-W taki sposób? Oszalałeś? On już prawie z tego wyszedł a ty znów go w to wciągasz!
-Dziewczyno on ćpie od dobrych kilku lat i ktoś taki jak ty tego nie zmieni. Nie zmienisz jego charakteru, nie sprawisz, że będzie mniej agresywny. Nie naprawisz tego Harry'ego, którym jest od zawsze.
-On już nie jest taki jak kiedyś
-Gdy jest z tobą. Nie wiesz jak zachowuje się w innym towarzystwie. Nie wiesz tego bo go nie znasz. Zapytaj go o pewną Vanesse, zobaczymy co powie.
To było już ponad moje siły. Rozłączyłam się i siadając na schodkach zaczęłam płakać. Czy to co powiedział Niall mogło być prawdą. Czy ja go wcale nie znam? Miałam z nim brać ślub, mieliśmy plany na przyszłość. Cholera.
-Wszystko w porządku? -usłyszałam głos Harry'ego za sobą
-Tak-skłamałam
-Zoe zbyt dobrze cię znam...
-A ja chyba ciebie nie-nie dałam mu dokończyć-Kim jest Vanessa? Dlaczego nie powiedziałeś mi o tym, że to Niall kazał ci to wziąć? Dlaczego okazuje się, że nic o tobie nie wiem?!- podeszłam do niego i odepchnęłam go kilka razy. Jeszcze nigdy nie byłam na niego taka zła
-Zoe spokojnie
-Jak mam być spokojna?! Mamy brać ślub a okazuje się, że nico tobie nie wiem!-krzyczałam-dobra...wytłumacz mi to wszystko -powiedziała o wiele spokojniej
-To nie jest takie proste
-Harry, albo mi powiesz o wszystkim, naprawdę wszystkim albo...albo zerwę zaręczyny-nie chciałam tego, ale chciałam by Harry w końcu powiedział mi całą prawdę.
Chwyciła moją dłoń i pokierował mnie z powrotem na schody.
-Vanessa Davies
-Czekaj, czekaj co wspólnego z tym wszystkim ma dziewczyna z mojej starej szkoły?
-No właśnie "starej". Wiesz co się z nią stało? Wiesz gdzie wyjechała?
-No w sumie nie-co się kurwa dzieje?
-Przeprowadziła się do Londynu...chodziła ze mną do klasy. Jak doszłaś do nas nie poznałaś jej bo zmieniła fryzurę i ogólnie jakoś wydoroślała. Z resztą nie o to teraz chodzi. Ona podkochiwała się we mnie a gdy zobaczyła nas zaraz w wesołym miasteczku wpadła w szał. Wiedziała, że byłaś z Chrisem i, że jest w kiciu, to dzięki niej wyszedł. Jej ojciec pracuje w policji i namówiła go, żeby go wypuścił za 'dobre sprawowanie". Powiedziała mu, że jesteś w Londynie chciał od razu tu przyjechać, ale najpierw poszedł do Juli, żeby wyglądało bardziej wiarygodnie. Chciała nas rozdzielić.
-I czemu robiłeś z tego taką tajemnice?
-Bo ja z nią byłem gdy poznałem ciebie-co? To było jak cios w serce-ale potem od razu z nią zerwałem i wtedy właśnie zaczęła się mścić.
Czułam jak moje oczy robię się coraz bardziej mokre, ale mimo wszystko chciałam kontynuować przesłuchanie
-Czemu nie powiedziałeś mi o tym, że to Niall cię do tego namówił?
-Wiedziałem, że jeśli to zrobię on o wszystkim ci powie...między innymi o Vanessie-niech on już nie wypowiada tego imienia
-czy jeszcze o czymś nie wiem?
-Tak-powiedział ze słyszalnym bólem w głosie-Gdy miałem 18 lat uczestniczyłem w napadzie. Pewnie teraz myślisz "pewnie komuś coś zrobił" nie Zoe. Nic nikomu nie zrobiłem. Jak wracałem do domu ze szkoły w pewnym momencie usłyszałem krzyki i strzały z pobliskiej kawiarni. Kawiarni w której pracował mój kumpel-Zayn. Widziałem w lokalu wielu ludzi leżących na ziemi i kilku mężczyzn w kominiarkach z karabinami. Zayn jest muzułmaninem i wielu ludziom to przeszkadzało dlatego na niego napadli, chcieli zdemolować wszystko a go zabić. Nie mogłem do tego dopuścić mimo zakazów policjantów wbiegłem to środka i ogłuszyłem jednego z facetów który celował w chłopaka. Wyciągnęliśmy stamtąd kilka osób, ale mimo to, że Zayn uratował ludzkie życie mieli go za terrorystę i sądzili, że to on zorganizował ten napad. Chore nie? Nie chciał już mieszkać w tym kraju więc wyjechał do Stanów i od tamtej pory go nie widziałem.
Spojrzałam w te jego przepełnione zielenią i smutkiem oczy. Widziałam, że cierpi. Nie byłam już na niego zła, wiedziałam, że z czasem powie mi resztę nie chciałam już go męczyć. Przytuliłam go...chyba togo potrzebował
-Nie chcę zniszczyć wszystkiego swoją przeszłością-wyszeptał. Wiedziałam, że również płacze.
-Nie zniszczysz. Nikt tego nie zniszczy
--------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale tydzień nie było mnie w domu i nie miałam czasu kiedy pisać a potem miałam małą wymianę zdań z przyjaciółkami i nie miałam weny, że pisać. Wczoraj skończyłam pisać rozdział, ale moja sis mi go usunęła a ja stwierdziłam,że nie powinniście więcej czekać więc napisałam od nowa :) A i mam wielką prośbę nie wypisujcie do mnie "kiedy nowy rozdział" ok ? :)
Super :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, szkoda tylko że taki krótki. :) Już nie mogę się doczekać nowego. Wiesz że piszesz cudownie?
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, dopiero zaczynam. <3
Nareszcie dodałaś. :)
OdpowiedzUsuńAle please nie torturuj nas :(
Dziewczyno ty jesteś stworzona do pisania...Nie wiem jak ty to robisz,ale rób tak dalej..Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://mojeopowiadanieo-1d.blogspot.com/
http://5letni.blogspot.com/
piszesz zajebiscie i moglabys czesciej wsawiac rozdzialy bo ja czekam i czekam i sie doczekac nie moge ;p
OdpowiedzUsuńJak się cieszę, że już jest... Co mam powiedzieć? Boski, cudowny, genialny, przepiękny, ... -brak mi synonimów... Czekam na nexta...i już nie mogę się doczekać...
OdpowiedzUsuń<33333333333
Zuza
Tesknie zuzia! A tak wogole blog jest. Boski!
UsuńDaga
rozdział bardzo zwierzeniowy xD
OdpowiedzUsuńwarto było czekać, by się dowiedzieć coś o Zaynie i przeszłości Styles'a :P
Buziki :*
Super rozdział. Warto było tak długo czekać. Weny życzę :*
OdpowiedzUsuńGENIALNY już myślałam że nie będziesz pisać ale nareszcie jest KOCHAM TEGO BLOGA BAAARDZO gdybyś wydała książkę napewno bym ją kupiła.Gdy nie dodawałaś tego rozdziału ja przeczytałam wszystko jeszcze raz i obejrzałam zwiastuny jeszcze raz mogła bym czytać ten sam rozdział kilka razy a on i tak mi się nie nudzi KOCHAM CIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ:)
OdpowiedzUsuńawwwwwww świetny kocham its-just-a-scar.<3333333333
OdpowiedzUsuńZostałaś/eś nominacje do The Versatile Blogger. Więcej szczgółów na blogu: http://shout-it-to-my-face.blogspot.com/2013/08/nominacja-do-versatile.html ;)) xx
OdpowiedzUsuńuwiekbiam twój bloog jest zajebisty . !! ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyno to jeden z lepszych blogów jakie czytałam,są w prawdzie małe błędy językowe ale co z tego twoje pomysły są niesamowite!
OdpowiedzUsuńZapraszam na blog kuzynki ! http://dramione-zakazane-oblicze-milosci.blogspot.com/2013_08_01_archive.html Wprawdzie nie jest on związany z 1D ale warto!
Świetny jest ten blog. Kocham<3
OdpowiedzUsuńkocham :D jak się cieszę, że się pogodzili :D
OdpowiedzUsuń(Do postu wyżej- nie rozdziału)
pisz wtedy, kiedy możesz. Mimo wszystko jesteś jedną z nielicznych w licznym gronie blogerów, którzy dodają często rozdziałyy. Chwila przerwy, jak dla mnie, nie szkodzi.
Każdy ma swoje życie, w krótkim czasie może się zdarzyć wiele rzeczy, radosnych, czy smutnych, których nawet nie chcemy.
Wiem, rozpisałam się,przepraszam ;D
Jeszcze raz: pisz wtedy, kiedy możesz. Dla tego bloga można czekać nieważne ile :)
Buziaki ^^ Maryśka
Super! Czekam na kolejny.: )
OdpowiedzUsuńswietny!!!!!! uwielbiam go czekałam bardzo długo az się wkoncu naczekałam hehehe <3
OdpowiedzUsuń<3333
OdpowiedzUsuń