sobota, 13 lipca 2013

Rozdział 43



Trzymając dwa kubki gorącej herbaty poszłam na piętro. Lekkim kopnięciem nogi otworzyłam drzwi. Harry już tam był, w łóżku, spał. Uśmiechnęłam się sama do siebie gdy to zobaczyłam. Kilka kosmyków mokrych włosów spoczywało na jego czole. Odstawiłam napoje na stolik. Wolnym krokiem podeszłam do niego i położyłam się obok. Oparłam się na łokciu. Opuszkami palców pogładziłam jego twarz. Był jak dziecko...małe bezbronne dziecko. Złożyłam jeden słodki pocałunek na jego policzku i również poszłam wziąć prysznic.
~*~
-Zoe, wstawaj. Musimy się szykować-powiedział Harry wyłączając budzik. Tak strasznie mi się nie chciało wstawać. No ale co ja mogłam na to poradzić. Wstałam i ledwo przytomna weszłam do kuchni. Na stole stało już śniadanie. Tak naprawdę nie miałam ochoty nic jeść, ale oczywiście Harry nie chciał o tym słyszeć. Szybko zjadłam i dopiero zdałam sobie sprawę, że do wyjścia zostało nam tylko pół godziny. Pobiegłam do pokoju. Chwyciłam ciuchy leżące na fotelu i pośpiesznie poszłam do łazienki. Zrobiłam lekki makijaż i wyprostowałam włosy. Zostało nam jeszcze dziesięć minut. Wszystkie walizki były już spakowane do samochodu, chciałam pożegnać się z Julią ale najwidoczniej spała, bo na dół zszedł tylko Lou. Gdy mieliśmy już wychodzić usłyszałam zbiegająca po schodach przyjaciółkę. Nie zdążyłam wypowiedzieć ani słowa. Julia rzuciła mi się na szyje i dała całusa w policzek.
-Uważajcie na siebie i życzę wspaniałego wypoczynku-powiedziała przenosząc wzrok na Harry'ego.
-Wrócimy za tydzień. Tylko nie roznieście domu-zaśmiałam się i ruszyłam w stronę auta. Pomachałam im na pożegnanie i odjechaliśmy. Nie mogłam uwierzyć, że znów jest dobrze, że znów jest tak jak miało być. Byłam szczęśliwa...naprawdę byłam szczęśliwa. Dawno nie czułam się tak jak wtedy. Na lotnisku był straszny tłok, wszyscy się gdzieś spieszyli. Zatraceni byli w pośpiechu. To smutne, tak bezmyślnie odbierać sobie to co najważniejsze...czas. Nasz samolot odlatywał dopiero za 20 minut.
-To będą wspaniałe... kawacje?  Ferie? Na pewno wspaniały tydzień razem-powiedział całując mnie w czoło i obejmując mocniej. Czy on myśli, że jestem głupia i nie wiem, że tak naprawdę chodziło mu o to, żeby odpędzić wzroki innych mężczyzn? Udawałam jednak, że tego nie widzę. Przy wejściu pokazaliśmy bilety, trochę obawiam się tego lotu. Usiedliśmy z Harry'm na swoich miejscach.
-Proszę wszystkich o zapięcie pasów-powiedziała kobieta ubrana w czarną sukienkę, założę się ze to była stewardessa -następny przystanek Calella

Poczułam, że startujemy. Mocno ścisnęłam rękę Harry'ego.

-Nie bój się-wyszeptał i opiekuńczo mnie przytulił.

Byłam przerażona, ale jednocześnie czułam się bezpieczna.
-Masz, tak szybciej zaśniesz i nie będziesz czuła, że lecimy- powiedział i podał mi jedną słuchawkę, on miał drugą. Właśnie leciała moja ulubiona piosenka.

"Close your eyes,Let me tell you all the reasons why
I think you’re one of a kind.
Here’s to you,
The one that always pulls us through,
You always do what you gotta do,
You’re one of a kind,
Thank God you’re mine."

Te słowa od razu dobiegły do mojego ucha. Od razu zapomniałam, że jestem wysoko nad ziemią, moja fobia przeminęła. Jestem tu z Harry'm i tylko to się liczy. Chłopak miał rację, w mgnieniu oka zasnęłam.
Miłość-to uczucie, które od dawna zagościło w moim sercu i wątpię, żeby kiedykolwiek stamtąd wyszło...i dobrze. Pierwszego dnia w Londynie, gdy zobaczyłam Harry'ego, w życiu bym nie powiedziała, że będę z nim mieszkać, że będę leciała z nim do Hiszpanii i że będziemy brali ślub. No właśnie co z tym ślubem? Minął miesiąc od oświadczyn Harry'ego a my nie mieliśmy jeszcze kompletnie nic ustalonego. Po powrocie musimy o tym porozmawiać. Szkoda, że ani moich ani jego rodziców tam nie będzie. Pamiętam tę rozmowę...chyba najtrudniejszą w moim życiu, jak opowiedzieliśmy sobie o ich śmierci. Ale chyba właśnie to nas wtedy do siebie zbliżyło. Chwila...czemu ja teraz o tym myślę? Nie lepiej myśleć o tych dobrych chwilach? O wesołych miasteczku, o naszym pierwszym pocałunku, o sylwestrze w Paryżu i o oświadczynach na oczach milionów ludzi...to są chwile, które chcę pamiętać.
-Podchodzimy do lądowania-właśnie tymi słowami zostałam obudzona. Wyjrzałam przez małe okienko...BOŻE, tu jest przepięknie. Idealnie błękitne morze, plaża...raj. 
~*~
-tu będziemy mieszkać? -zapytałam zaskoczona, widząc wielką willę z basenem
-Tak- uśmiechnął się 
-Chyba sobie żartu robisz-powiedziałam zatrzymując się tuż przed bramą. 
Gdy mężczyzna, który pomógł  nam wnosić bagaże odjechał, Harry podszedł do mnie i chwycił moją twarz w ręce.
-Ja nigdy nie żartuję, kochanie
Wziął mnie na ręce i wniósł na posiadłość. Myślałam, że od razu wejdziemy do środka, jak cywilizowani ludzie, ale już zdążyłam się przekonać, że Harry do takich ludzi nie należy. Idąc koło basenu niby przypadkiem się potknął i oboje wylądowaliśmy w wodzie. Czy on naprawdę zapomniał, że nie umiem pływać? 
-Harry-krzyknęłam znikając pod taflą wody
Nie minęła nawet sekunda, gdy poczułam czyjeś ręce owijające się wokół mojej tali. Wynurzyliśmy się.
-Oszalałeś?!-krzyknęłam 
-Zoe ja...
-Zamknij się- powiedziałam udając złą, ale tak naprawdę nie byłam.
-Prze...
Nie dałam mu dokończyć. Momentalnie przywarłam swoimi ustami do jego.

------------------------------------------------------------------
Podoba się? 

22 komentarze:

  1. Wspaniały rozdział *-* Nie mogę się doczekać następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dalej mi się strasznie podoba czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest świetny !!! Kocham Cie !! ☻☻ ♥♥ Czekam na NEXT !!

    OdpowiedzUsuń
  6. piękny <3 kiedy następny ? ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny. czekam na nastepny. <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam to! ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. czekam na następny kasiu

    OdpowiedzUsuń
  10. kocham to , poprostu kocham ten rozdzial pisz dalej bo ja juz sie nie moge doczekac .

    OdpowiedzUsuń
  11. ;*** kocham it's just a scar

    OdpowiedzUsuń
  12. Najlepszy blog jaki kiedykolwiek czytałam !! ;)
    Kiedy następny ?? :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Boże boski! A to zakończenie! Awwwww :3 <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rozdział. Harry jest taki słodki, opiekuńczy i kochany. Uwielbiam tego bloga. Weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  15. mylifemyworls.blogspot.com ZAPRASZAM!! Rozdział swietny :) kocham te historie/opowiadanie !! <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny rozdział, czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Piszę z anonimowego bo jestem na tel / a tak w ogóle świetny :) kiedy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń
  18. Poprostu Imagin jest świetny. Polecam innym. Jest jako mój ulubiony możesz napisać mi więcej takich ? :) Czekam na więcej takich imagiunó. MAsz świetną wyobraźnie ;) Kocham Cię ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. cudowny rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. śloczne :*****
    I <3 IT'S JUST A SCAR :******************

    OdpowiedzUsuń
  21. Zazdroszczę niezwykłego talentu <3 Rozdział ZAJEBISTY! ;3

    OdpowiedzUsuń