Jest wiele świetnych blogów, które zyskały sławę i uznanie. Gdzieś na swoim etapie pisania chciałam by
It's just a scar też to miało. Ponad setkę komentarzy, tysiące "fanów", ale wtedy wracałam do rzeczywistości i myślałam sobie: "Chyba ci odbiło, ty nigdy tego nie osiągniesz".
Do teraz chce by It's just a scar nadal ktoś czytał. Wiem, że sława blogów przemija wraz z Epilogiem, na ich miejscu pojawiają się nowe, lepsze wersje a o wcześniejszych już nikt nie pamięta. To chyba najgorsze wyobrażenie tego co może się stać z moim opowiadaniem. Każdy z Was pewnie wie, że Dark czy Cold czy inne tego typu ff będą sławne zawsze, bo co chwilę ktoś się na niego natyka, widzi napis "najlepszy blog ever" wchodzi w link i zaczyna czytać...ale kto będzie pamiętał o polskim, autorkom wymyśle durnej nastolatki? Nikt...bądźmy szczerzy. It's just a scar będzie może jeszcze przez chwilę w kręgu opowiadań wartych przeczytania, ale każdy z czasem z pudełka wywala stare, zniszczone zabawki i zastępuje je nowymi, lepszymi i bardziej wytrzymalszymi. W pewnym momencie w przyszłości dla IJAS nie będzie już miejsca w pudle. Już tylko pojedyncze osoby będą tu wchodzić, znów zaczną się "bawić". Czas płynie a my nic na to nie poradzimy.
Ciężko jest mi się z Wami żegnać, tym bardziej, że bardzo się do Was przywiązałam. Zawsze gdy tutaj wchodzę i widzę te tysiące wyświetleń myślę sobie gdzie bym była gdyby nie wy? Czy w ogóle bym pisała. Staliście się dla mnie przyjaciółmi, rodziną. Pisząc to mam łzy w oczach...opuszczam Was :'( Czuję się tak jakbym rozstawiała bliskie mi osoby i wyjeżdżała na drugi koniec świata...cholerne uczucie. Gdyby rok temu ktoś powiedział mi, że coś takiego mnie spotka pomyślałabym, że oszalał, wziął jakieś proszki, albo wręcz przeciwnie-nie wziął ich. Muszę przyznać, że były chwile w których chciałam rzucić to wszystko, bo miałam zwyczajnie dosyć, ale potem uświadamiałam sobie, że nie potrafię.
Chciałabym podziękować wszystkim, którzy czytali mojego bloga...naprawdę wiele to dla mnie znaczy. Wiem, że są tutaj osoby, które są od początku...od 1 maja 2013 r. Wiem, że są tu ludzie, którzy dołączyli gdzieś w trakcie, ale są do teraz. Wiem, że nie ma osób, które odeszły gdy miałam chwile słabości i rozdziały nie były dobre. Każdemu z Was strasznie dziękuję. Mogłabym wypisywać Wasze imiona, ale chyba to jest niepotrzebne. KOCHAM WAS I BĘDĘ TĘSKNIĆ. Jesteście dla mnie cholernie ważni...Wy i IJAS. (czemu pożegnania są takie trudne?)
IJAS nie osiągnie sławy jaką osiągnął np. Dark...moje opowiadanie zyskało znacznie więcej.
It's just a scar zyskało Was.
Do teraz chce by It's just a scar nadal ktoś czytał. Wiem, że sława blogów przemija wraz z Epilogiem, na ich miejscu pojawiają się nowe, lepsze wersje a o wcześniejszych już nikt nie pamięta. To chyba najgorsze wyobrażenie tego co może się stać z moim opowiadaniem. Każdy z Was pewnie wie, że Dark czy Cold czy inne tego typu ff będą sławne zawsze, bo co chwilę ktoś się na niego natyka, widzi napis "najlepszy blog ever" wchodzi w link i zaczyna czytać...ale kto będzie pamiętał o polskim, autorkom wymyśle durnej nastolatki? Nikt...bądźmy szczerzy. It's just a scar będzie może jeszcze przez chwilę w kręgu opowiadań wartych przeczytania, ale każdy z czasem z pudełka wywala stare, zniszczone zabawki i zastępuje je nowymi, lepszymi i bardziej wytrzymalszymi. W pewnym momencie w przyszłości dla IJAS nie będzie już miejsca w pudle. Już tylko pojedyncze osoby będą tu wchodzić, znów zaczną się "bawić". Czas płynie a my nic na to nie poradzimy.
Ciężko jest mi się z Wami żegnać, tym bardziej, że bardzo się do Was przywiązałam. Zawsze gdy tutaj wchodzę i widzę te tysiące wyświetleń myślę sobie gdzie bym była gdyby nie wy? Czy w ogóle bym pisała. Staliście się dla mnie przyjaciółmi, rodziną. Pisząc to mam łzy w oczach...opuszczam Was :'( Czuję się tak jakbym rozstawiała bliskie mi osoby i wyjeżdżała na drugi koniec świata...cholerne uczucie. Gdyby rok temu ktoś powiedział mi, że coś takiego mnie spotka pomyślałabym, że oszalał, wziął jakieś proszki, albo wręcz przeciwnie-nie wziął ich. Muszę przyznać, że były chwile w których chciałam rzucić to wszystko, bo miałam zwyczajnie dosyć, ale potem uświadamiałam sobie, że nie potrafię.
Chciałabym podziękować wszystkim, którzy czytali mojego bloga...naprawdę wiele to dla mnie znaczy. Wiem, że są tutaj osoby, które są od początku...od 1 maja 2013 r. Wiem, że są tu ludzie, którzy dołączyli gdzieś w trakcie, ale są do teraz. Wiem, że nie ma osób, które odeszły gdy miałam chwile słabości i rozdziały nie były dobre. Każdemu z Was strasznie dziękuję. Mogłabym wypisywać Wasze imiona, ale chyba to jest niepotrzebne. KOCHAM WAS I BĘDĘ TĘSKNIĆ. Jesteście dla mnie cholernie ważni...Wy i IJAS. (czemu pożegnania są takie trudne?)
IJAS nie osiągnie sławy jaką osiągnął np. Dark...moje opowiadanie zyskało znacznie więcej.
It's just a scar zyskało Was.
Słyszę bicie jego serca, czuję jego oddech na mym policzku, widzę burzę jego loków. Jest tutaj? Do mojej głowy znów wróciło wspomnienie sprzed lat. Poznałam go 17 lat temu, gdy siedział krok ode mnie, gdy uratował mi życie. 17 lat...ponad 15 osobno. Kłótnie, rozstania, śmierć a ja nadal go kocham. Nadal jest w moim sercu. Wypełnia je ciepłem. To on nauczył mnie kochać, to on nauczył mnie żyć.
~ Ostatni fragment It's just a scar~
~ Ostatni fragment It's just a scar~
Kocham Was wszystkich
Kasia <333
PS. Nienawidzę pożegnań.
Każde spotkanie doprowadza do rozstania i tak zawsze będzie, dopóki życie jest śmiertelne. W każdym spotkaniu jest część żalu z rozstania, ale w każdym rozstaniu jest ta sama ilość radości ze spotkania.
~Cassandra Clare~
Każde spotkanie doprowadza do rozstania i tak zawsze będzie, dopóki życie jest śmiertelne. W każdym spotkaniu jest część żalu z rozstania, ale w każdym rozstaniu jest ta sama ilość radości ze spotkania.
~Cassandra Clare~
Las stanął w wielkiej ciszy, jakby słuchał
tych jej słów ostatnich pożegnania, jakby dziwił się w milczeniu, że
może ktoś, co się w nim urodził i wychował, co żył z nim jednym
uczuciem, co tyle łez w jego objęciach wylał, tyle przemarzył w jego
ciszy - żegnać się i odejść - na zawsze; szukać lepszej doli i
przyjaciół szczerszych
~Władysław Stanisław Reymont~
PSS. Jeśli chcecie mieć ze mną kontakt tutaj macie mojego fb (znaczy tego dla Was) facebook a jeśli dalej chcecie czytać moje opowiadanie tutaj macie mojego bloga Oblivion
I tak na koniec...macie film o którym mówiłam.
Nie powiedzieliśmy sobie "żegnaj" lecz "do zobaczenia"
cudne! po prostu brak mi słów aby opisać ten film... wzruszyłam się...znowu. cieszę się że się z nami nie żegnasz tak jak robią to zazwyczaj inne właścicielki blogów.
OdpowiedzUsuńnajlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam! jesteś kochana <3
To pierwsze opowiadanie, które się kończy, a ja płaczę. Kompletnie nie wiem co tu napisać. Zrobiłaś dla nas tak wiele. Nie da się tego opisać. Chciałabym pisać tak jak Ty. Kocham Cie <333
OdpowiedzUsuńTen film... Był... THE BEST! To opowiadanie jest NAJLEPSZYM które czytałam, a uwierz, czytałam ich bardzo dużo. Kiedy weszłam wczoraj na bloggera i zobaczyłam napis "epilog" przy twoim blogu myślałam, że się popłacze. To koniec IJAS :'( Czytam go na bieżąco odkąd pojawił się 45 rozdział. Kiedy otworzyłam 1 rozdział nie myślałam, że gdy będzie tego koniec to bede płakać. Bo chyba na żadnym ff nie płakałam tak duzo jak na IJAS. i pisze już po raz setny: TO OPOWIADANIE JEST NAJLEPSZE!!!! :)
OdpowiedzUsuńJezu no....placze jestes najlepsza kocham Ciebie <3 twoje opowiadanie zawsze bedzie najlepsze i na 1 miejscu.Masz wspanialy talent chcialabym tak pisac jak Ty. <3
OdpowiedzUsuńBooże !!!
OdpowiedzUsuńbrak mi słow to jest takie piękne♥♥♥
nigdy nie płacze na smutnych filmach,książkach,scenach,ale Tyi Twoje opowiadanie zmusiliście mnie (w pozytywnym sensie c; ) do tego.Do płaczu.Do wzruszenia.Do przemyśleń nad samym sobą.
Chociaż jesteś jeszcze nastolatką,działasz na mnie jak nauczycielka.Uczysz.Uczysz by zawsze wstawać po upadku na równe nogi.Nie poddawać się.Iść dalej.
Dziękuję.
I nie martw się i IJAS nikt nie zapomni.Moje dzieci,moje pokolenie będzie to z przyjemnością
czytać :))
a o filmiku już nie wspomnę.jest fantastyczny.mówiłam Ci to już12637 razy,ale powiem jeszcze raz.Swietnie dobierasz słowa Kasiu!!!♥
Pozdrawiam gorąco Ola ;***
Popłakałam się... Ten film jest cudny ! Ja napewno nie zapomne o IJAS Bo jest zbyt piękne aby o nim zapomnieć I prosze NIE USUWAJ BLOGA !! Chciałabym jeszcze tutaj zajżeć i poczytać jeszcze raz od nowa historię Zoe i Harrego Nie usuwaj go Proszee KOCHAM CIĘ I NIGDY O TOBIE NIE ZAPOMNĘ JESTEŚ ZBYT FAJNĄ OSOBĄ I MASZ OGROMNY TALENT ABY CB ZAPOMNIEĆ Pozdrawiam i całuje Sandra <33
OdpowiedzUsuńdziekuje ci za wszystko
OdpowiedzUsuńczytajac to opowiadanie rprzezywalam wszystkie te uczucia ktore im towarzyszyly :'(
Dziekuj ci za to <3<3<3<3<3
Nie wiem od czego zacząć ... Kasia nigdy nie zapomnimy o IJAS NIGDY ! i możesz być pewna ze teraz Ja od początku będę go czytała i tak jakby czekała na nowy rozdział bo tego się nie da zapomnieć ! :( Najlepsze opowiadanie jakie czytałam . A Dark itp nigdy się nie dorównują do Twojego. Te dziewczyny co piszą te ff nigdy nie dorównaja Tb. Ty piszesz z serca jak jakby miało to się wydarzyć na prawdę . Masz dużo czytelników których zainspirowałas do czytania i jednych z nich jestem Ja ! . Nie lubiłam czytać nic a jak się natknelam na 2 rozdział to powiedziałam Sb ze musze go czytac do końca :D wiec jestem tutaj od początku i nigdy nie zapomnę Tego opowiadania. I nie jesteś zwykłą nastolatka..pewnie dużo osób ci to powiedziało ale jestes Wyjątkową Nastolatka ! :) a co do Filmu od razu jak go Włączyłam poczułam smutek i uśmiech na twarzy oraz kropelki łez zlatujace po policzkach :'( ciężko mi się ogarnąć ze juz nie będzie następnego rozdziału ale mamy ,, Oblivion" ! ♥ i teraz tam zawsze będę zaglądala czy jest nowy rozdział :) Kasia bym chciała żebyś ten komentarz przeczytała bo wiem może nie jest idealny ale z serca i przy tym z łzami w oczach :D Więc Żegnamy się z IJAS :'( (trudne to na prawdę ). Chyba wszystko napisałam i tak się rozpisalam jak nigdy sorki :D Pozdrawiam i życzę Miłego Dnia ! ;) @MoNiKa1598
OdpowiedzUsuńBoze. J-j a jestem zalamana. To jest pierwszy blog ktory tak przezywam. Smierc Harrego. Jego film. Szkoda ze juz koniec. Ale obiecujr ze bede czytac Olivion. Chyba musze sobie przeczytac pierwszy rozdzial IJAS.
OdpowiedzUsuńMartusia
No i znowu ryczę po zobaczeniu tego filmu ;( Będę bardzo miło wspominać czasy gdy oczekiwałam na nowy rozdział IJAS. A teraz zabieram się za czytanie Oblivion, które na pewno też jest wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPłaczę :( nie umiem rozstać się z tym blogiem. Nigdy go nie opuszczę. Każde zakończenie niesie nowy początek i mam nadzieję, że Oblivion będzie równie genialny jak It's just a scar <3
OdpowiedzUsuń"Ale każde z nas zapamięta dzień...dzień, w którym nasze życie się zmieniło" - to był dzień, w którym po raz pierwszy trafiłam na "It's just a scar". Nie zdawałam sobie sprawy, że ten dzień zmieni tak wiele w moim życiu. Od tamtego momentu wszędzie gdzie byłam, IJAS było ze mną. Może nie byłam Twoją czytelniczką od 1 maja, bo trafiłam na bloga w połowie lipca, ale szczerze żałuję, że nie mogłam towarzyszyć tej historii od początku. Przeżyłam już wiele epilogów, jednak po tym popłakałam się jak mała dziewczynka.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, że postanowiłaś podzielić się ze mną częścią siebie, jaką jest Twoja nieskończona wyobraźnia.
Oglądając film sama nie wiedziałam co mam robić - śmiać się czy płakać.
Na początku, gdy pojawił się Harry - powróciły wspomnienia wesołego miasteczka i po części chłopaka, którego wszyscy się bali... Jednak potem łzy same cisnęły mi się do oczu. Wydoroślał, zmienił się, a to wszystko dla Zoe... Potem został ojcem, a ja nadal widziała w nim tego chłopaka, który pewnego popołudnia uratował dziewczynę, która później stała się całym jego światem.
Żałuję, że nie mógł być z nimi...na Ziemi, bo przecież cały czas czuwał nad nimi - tam w górze.
Wczoraj wieczorem siedząc już w łóżku wzięłam telefon, na którym zazwyczaj czytam ff, weszłam na IJAS i w zakładce "Rozdziały" kliknęłam "Rozdział 1"... Nie umiem opisać jakie uczucie towarzyszyło mi podczas powtórnego przeżywania ich losów.
To było...cudowne...
Tak naprawdę to tylko i wyłącznie dzięki Tobie postanowiłam spróbować własnych szans.
Tak postał mój blog... Jako hołd dla IJAS nazwałam go Pain Of Scars, jednak nie bój się - w najmniejszym stopniu nie będzie to plagiat opowiadania :)
Dziękuję Ci za to, że pokazałaś mi dzięki IJAS co znaczy KOCHAĆ...
/Na zawsze Twoja Zu <3
Jejku , płacze cały czas , nie mogę przestać :'( , tak bardzo Kocham Twojego IJAS , i tak bardzo nie chcę się z nim rozstawać <3 :') ,ale to nie jest słowo " żegnaj " lecz " do zobaczenia " prawda ? <3 :)Trudno mi jest rozstać się z IJAS , za bardzo się przywiązałam , Jakie ja miałam szczęście , trafiłam to IJAS , że miałam okazje czytać rozdział które dodawałaś <3 :') No to DO ZOBACZENIA <33333333 :')) :'((
OdpowiedzUsuńbędę bardzo tęsknić :'((
OdpowiedzUsuńnie bd mogła sie przyzwyczaić do tego że już więcej nie bd nowego rozdziału :'C
kocham tego bloga <3
Jak oglądałam ten filmik to przez cały czas miałam dziwne uczucie, będę strasznie tęsknić za tym opowiadaniem :c Mam stuprocentową pewność kto czytał tego bloga, nie chce końca.. Jeszcze raz będę za tym tęsknić :// To było strasznie piękne i realistyczne. Dziękuje Ci <33
OdpowiedzUsuńBędę strasznie tęsknić, ciężko będzie mi się przyzwyczaić, że nie będzie już nowego rozdziału, te opowiadanie było częścią mojego życia, będę tęsknić, dziękuję Ci za to, że poświęciłaś czas by to pisać ;))
OdpowiedzUsuńUla xx
Będę tęsknić za IJAS. Może nie byłam od początku ,bo zaczęłam czytać gdzieś przy 70 rozdziale , ale te rozdziały przeczytałam na jednym tchu . Masz talent do pisania i go nie zmarnuj ,proszę. Xd Uzależniałaś z każdym rozdziałem jeszcze bardziej i myślę , że zwykle dziękuję tu nie wystarczy. :)
OdpowiedzUsuńOj Kasia...Masz coś w sobie...Po raz kolejny doprowadziłaś mnie do łez.Wciąż nie chce dotrzeć do mnie,że to już koniec IJAS. Uwielbiam cię...Nigdy nie zapomnę tego opowiadania. <3
OdpowiedzUsuńSuper.Tylko szkoda że już koniec :(
OdpowiedzUsuńCzytałam twojego bloga od początku aż do końca i napewno jeszcze przeczytam :)
Nie można zapomnieć tak wspaniałego bloga :)
Jak robisz te filmy?
OdpowiedzUsuńBoże NIE ! TO NIE JEST KONIEC ! TO NIE MOŻE BYĆ KONIEC ! Jesteś wspaniała. Twój blog jest wspaniały. Pęka mi serce. Czuje jak ktoś mi je wyrywa i łamie na tysiące malutkich kawałków. Historia Zoe i Harrego oraz ich wspaniałych bliskich jest cudowna, wspaniała, fantastyczna, genialna, wzruszjąca NIEZASTĄPIONA. Nigdy nie zapomnę tego bloga. To już koniec. Koniec opowieści lecz nie koniec ich miłości. Odnosząc się do Twoich słów Kasiu- Twój blog może stać się sławny naprawdę, nawet teraz gdy już dobiegł końca. Nawet jeśli nie jest sławny- nie musi. I tak będzie najważniejszy i najlepszy dla tej dużej grupy fanów ;) myslę, że mogę to powiedzieć za wszystkich Twoich czytelników MY NIGDY GO NIE ZAPOMNIMY, IJAS JEST NAJLEPSZY, DLA NAS WIECZNY ! Powodzenia Kasiu w pisaniu nowych blogów, wielkich sukcesów i weny do pisania. NIE ŻEGNAJ LECZ DO ZOBACZENIA :') </3
OdpowiedzUsuńKOCHAMY CIE KASIU !!!! Kurczę, nawet teraz płaczę ;'( pożegnania są bardzo trudne. BARDZO. Kasi, blog był jest i będzie wspaniały. Kocham Cię i tego bloga. IJAS będzie wieczne. Zawsze będzie w moim pękniętym sercu </3 :)
OdpowiedzUsuńBoshe jak ja Cię bardzo kocham i tego bloga !! Nigdy nie czytałam lepszego od twojego. Mam nadzieję że będzie jeszcze dużo takich twoich bloków jak ten. Szkoda z to juz koniec IJAS będę tęsknić za nim, na epilogu sie prawie płakałam ;<< . IJAS zostanie na zawsze w moim sercu ... <33
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam właśnie Epilog i to pożegnanie i wiesz co ? Wciąż nie wierze , że to już koniec....eycze jak głupia. Byłam z tym opowiadaniem od początku. To ze Scarleth i Harrym najbardziej się "zżyłam". Dziękuje Ci bardzo za napisanie tak wspaniałego opowiadania. Po prostu kocham Cie za to ! <3
OdpowiedzUsuńLedwo jak zobaczyłam napis "Epilog" i już płakałam i nadal płaczę! To opowiadanie było CUDOWNE i szkoda, że się już skończyło ♥ Mam nadzieję, że "Oblivion" zyska tak samo dużo czytelników! Czytam, bo jest również piękne.
OdpowiedzUsuńKocham cię!
Eeeeeeeeeeeeeee obejrzałam filmik i po prostu brak mi słów. Nadal nie moge uwierzyć, że IJAS sie skończyło. Mam nadzieje, że będziesz teraz dobrze dbałam o swojego drugiego bloga Oblivion bo ja już dawno przeczytałam te 13 rozdziałów i nadal czekam na nexta i mam nadzieje, że nie długo się pojawi. pozdrawiam Dominika :*
OdpowiedzUsuńNie ma to jak plakac przez opowiadanie na polskim. IJAS to nie opowiadanie to cos wiecej. Było cudowne <3 @ThePlanetVenus
OdpowiedzUsuńOgłoszono nagrody ;)
OdpowiedzUsuńinternetowy-spis.blogspot.com
Jejku...popłakałam się :'(
OdpowiedzUsuńPowiem tylko tyle...nie byłam z wami od samego początku, znalazłam ten blog i miał wtedy 90 rozdziałów. W jeden dzień przeczytałam wszystko, a na drugi dzień poleciłam go moim koleżanką, które też wszystko przeczytały.
Gdy ujrzałam epilog zaczęłam ryczeć, że to już koniec. A gdy go czytałam doszły kolejne łzy. :((
Czytam bardzo dużo blogów, i mam te najlepsze, a IJAS było u mnie na pierwszym miejscu.
Nie mogę uwierzyć że to już koniec...Że jak tu wejdę nie będzie nowego rozdziału...
NAPRAWDE TEN BLOG BYŁ CUDOWNY!!! <333
Od razu przeczytałam twojego drugiego bloga i teraz czekam na rozdział, myślę że będzie też bardzo fajny... ;)
PS. Ciesze się ze mogłam z wami tutaj być, że mogłam czytać tego cudownego bloga. Dalej ryczę z tego że to już się kończy, ale dalej pozostawiam was na pierwszym miejscu...DO ZOBACZENIA <3
Napewno bede czytac nawet jesli go juz skonczylam <3
OdpowiedzUsuńTak strasznie czytało mi się to pożegnanie :'(
OdpowiedzUsuńczuję poptostu, jakby moja przyjaciółka ode mnie odchodziła :/
ale jeszcze jest Oblivion :) będę mogła dalej pisać komentarze pod Twoimi rozdziałami <3
Chciałam Ci podziękować za to, że stworzyłaś tak wspaniałego bloga, za to, że dzięki temu opowiadaniu uświadomiłam sobie kilka ważnych spraw :)
To dzięki Tobie mogłam czytać tak wspaniałe opowiadanie <3
Wiem, że się powtarzam, ale dziękuję Ci. Dziękuję Ci z całego mojego serduszka, w którym jest specjalne miejsce dla Ciebie ♥
Jeszcze nie obejrzałam tego filmu, ponieważ jest późno, a jutro do szkoły, ale jak tylko go obejrzę, to ponownie skomentuje :) piszę ten komentarz tak na szybko, staram się, aby był odpowiedniej długości, jeśli ma to być pożegnanie :*
Pamiętaj, KOCHAM CIĘ BARDZO MOCNO ♥♥♥
Znowu uroniła mi się łezka, kiedy czytałam to pożegnanie. Kocham Twoje opowiadanie, które jest świetne. Sama niedawno cie odkryłam, czytałam i zostałam do końca oraz poleciłam znajomym, którym również się podobał. Może "It's just a scar" się zakończyło, ale Twój blog nadal pozostanie w zakładce "Moje ulubione" w mojej komórce. Wielkie podziękowania i szacunek, dla Ciebie, że stworzyłaś tak wspaniałą historię :) I co Ty gadasz!? Twoje opowiadanie jest równie dobre co Dark, After czy Chills. Śledzę na bieżąco, więc wiem co mówię ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
Karolina
Kolejne uronione łzy, dzięki Twojemu opowiadaniu. To dobrze. Dawno nie czytałam opowiadania dzięki któremu tak dużo się nauczyłam i zrozumiałam, dlatego tak ciężko mi się rozstać z Tobą, z Zoe i Harry'm. Spędziłam z wami dziewięć miesięcy. To szmat czasu. To szmat tak dobrze spędzonego i wykorzystanego czasu. Nie będę się dłużej rozpisywać, bo to naprawdę by mi trochę zajęło. Chcę Ci tylko powiedzieć, DZIĘKUJE ♥
OdpowiedzUsuńSzczerze,to nie mogę uwierzyć,że to już koniec. Przyzwyczaiłam się do Zoe i Harry'ego. Do ich historii,stworzyłaś oryginalną,zaskakujący i wspaniały fanfiction. Fani IJAS będą pewnie miło wspominać ciebie,oraz wszystkich bohaterów tego opowiadania. Pozdrawiam ciebie serdecznie,i dziękuję za miło spędzony czas czytając rozdziały tego opowiadania.
OdpowiedzUsuńŻyczę weny,i czekam na równie wspaniałe rozdziały na Oblivion. ♥
nie pogodze się z jego śmiercią nie wytrzymam nie kończ ;'(
OdpowiedzUsuńMoże to głupie ale ciągle tu wchodzę licząc że zobacze nowe coś.
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga o One Direction jeśli zaznaczycie w ankiecie prawdopodobnie napisze kolejnego imagina :* http://onedirectionwelove1.blogspot.com/ :DDD
OdpowiedzUsuńCześć. Jestem Kinga. Chciałam Ci powiedzieć, że czytam Twojego bloga od kilku dni, bo nie dawno dostałam jego link. Nie płakałam przy żadnym rozdziale, tylko przy ostatnim. Łzy lecą mi cały czas. Kocham ten blog <3 .
OdpowiedzUsuńCały czas mam nadzieję, że dodasz rozdział, w którym napiszesz, że Zoe wybudziła się leżąc obok Harry'ego i uświadomiła sobie, że to był sen...<3
OdpowiedzUsuńSama robiłaś film,czy ktoś ci zrobił?Bo bym chciała do swojego bloga a nie wiem jak to zrobić.
OdpowiedzUsuńSama robię wszystkie filmy
UsuńDopiero teraz wpadłam na tego bloga (Za cholerę nie wiem, jakim cudem dopiero teraz się dowiaduję) i przeczytałam parę rozdziałów, Matko najświętsza... To jedno z najlepszych opowiadań EVER, jakie czytałam/czytam!
OdpowiedzUsuńTwój styl pisania, te opisy, no wszystko jest po prostu niesamowite!
Cholera, aż mi się tak dziwnie smutno zrobiło, po przeczytaniu tego posta. ;((
Pożegnania nigdy nie były i nie będą łatwe... ;c
Idę nacieszyć się jeszcze resztą rozdziałów, których nie przeczytałam. Cholera, ale że to już koniec? ;/
Jesteś najlepsza <3
OdpowiedzUsuńWczoraj, a właściwie dzisiaj ok. 1 w nocy skonczyłam czytać... Dopiero teraz jestem w stanie pod tym postem coś napisać.. Szklą mi się oczy i lzy powoli wypływają.... nie mówię co było wczoraj bo mam spuchniete oczy. Ten blog ta historia wstrząsnęła mną jak żadna inna! Na długo pozostanie w moim sercu i pamięci. Taki talent jak Twój trzeba rozwijać bo zdarza się raz na milion. I ja nie pisze tu Żegnaj lecz do zobaczenia <3<3<3 / sally
OdpowiedzUsuńJest 2015 a ja to czytam. Właściwie przeczytałam i boziu śmierć Harry' ego koniec IJAS. Czuję że zaraz się porycze! ( znowu) A to zakończyło się już rok temu!
OdpowiedzUsuń- Wierna Czytelniczka